Reklama.
- Właśnie wróciłam z Los Angeles - to zdanie często pada na salonach. Wygłaszają je najczęściej polskie celebrytki, świeżo po amerykańskich wojażach. Wrażeniami z podróży chętnie dzielą się z serwisami plotkarskimi albo opowiadają o nich na kanapach telewizji śniadaniowych. Fotki z Ameryką w tle wrzucają na Twittera czy Facebooka. Czego polskie lwice salonowe szukają w USA? Zwykle marzeń o zagranicznej karierze. Częściej jednak tanich zakupów i salonowego lansu. Dla niektórych takie wyprawy kończą się w areszcie. Fotka z przesłuchania nie wygląda w tabloidach tak dobrze jak te z Instagrama.