We wtorek (9.01) Sąd rejestrowy w Warszawie oddalił wniosek o wpisanie zmian we władzach TVP do Krajowego Rejestru Sądowego. W uzasadnieniu stwierdzono, że uchwała o powołaniu przez Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy członków rady nadzorczej spółki i uchwała rady nadzorczej o powołaniu zarządu spółki zostały podjęte przez organ nieuprawniony. W dokumencie powołano na przepisy ustawy o radiofonii i telewizji oraz zapisy statutu TVP, zgodne z przepisami samego Kodeksu spółek handlowych.
Ministerstwo Kultury komentuje decyzję sądu
Następnego dnia do nieprzychylnej zmiano decyzji, odniosło się w środę Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W ocenie resortu postanowienie sądu "nie jest prawomocne".
"Postanowienie Referendarza Sądowego Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy w Warszawie z dnia 9 stycznia 2024 roku w sprawie oddalenia wniosku o wpis zmian w spółce w zakresie zmiany składu osobowego Rady Nadzorczej TVP S.A. (obecnie w likwidacji) nie jest prawomocne. Na postanowienie przysługuje skarga" - czytamy w oświadczeniu resortu.
Kierowane przez Bartłomieja Sienkiewicza ministerstwo dodało, że wszystkie działania nowego zarządu TVP są "w pełni zgodne z prawem".
"Uchwała Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy, gdzie 100 proc. akcji spółki reprezentuje w imieniu Skarbu Państwa Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, o powołaniu Rady Nadzorczej pozostaje w mocy, a wszelkie czynności nowej Rady są w pełni zgodne z prawem" – podkreślono.
Jednocześnie zwrócono uwagę, że postanowienie sądu "nie odnosi się do otwarcia likwidacji". Likwidatorem spółki TVP S.A. został Daniel Gorgosz.
"Spółka TVP jest w trakcie procesu likwidacji, a czynności zarządcze wykonuje powołany przez WZA likwidator spółki TVP S.A. w likwidacji z siedzibą w Warszawie" – zaznaczono.
Czego chciał Sienkiewicz?
Szef resortu domagał się, aby do KRS jako członkowie rady nadzorczej zostali wpisani Adwokaci Piotr Zemła, Maciej Taborowski i Anisa Gnacikowska. Sąd uznał, że te osoby nie mogły powołać Tomasza Syguta na prezesa TVP.
W odpowiedzi na wniosek XIII wydział Gospodarczy KRS w Warszawie uznał, że decyzje w tym zakresie zostały podjęte przez organ nieuprawniony. Choć Sienkiewicz jest przeciwnego zdania, problem polega na tym, że powstała luka legislacyjna.
Wybierając nowych członków mediów publicznych, szef resortu powołał się na Kodeks spółek handlowych. W 2016 r. Trybunał Konstytucyjny uznał za niekonstytucyjne wyłączenie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (KRRiT) z powoływania i odwoływania członków zarządów i rad nadzorczych mediów publicznych. Wyrok nie został wykonany, a rząd PiS uchwalił ustawę o Radzie Mediów Narodowych. W efekcie powstała luka w prawie, która w ocenie niektórych prawników umożliwiła Sienkiewiczowi powołanie rady nadzorczej.