Tom Cruise już pracuje nad filmem "Top Gun 3"?
Jak donosi Deadline, Tom Cruise ma już być na etapie pisania scenariusza "Top Gun 3", który współtworzy razem z Ehrenem Krugerem (współtwórcą scenariusza poprzedniego filmu z serii).
Za kamerą ponownie ma stanąć Joseph Kosinski ("Niepamięć", "Tron: Dziedzictwo"), a na ekranie zobaczymy znajome twarze w postaci rzecz jasna Cruise'a oraz Milesa Tellera ("Pajęcza głowa", "Whiplash") i Glena Powella ("Królowe krzyku", "Tylko nie ty").
Ubiegłorocznym hitem Cruise'a było "Mission: Impossible - Dead Reckoning Part 1", w którym zagrał Marcin Dorociński. Obecnie hollywoodzki gwiazdor pracuje na planie kontynuacji hitu oraz nad projektem realizowanym we współpracy z NASA i reżyserem Dougiem Limanem.
"Top Gun: Maverick" osiągnął ogromny sukces
Tak jak wspomnieliśmy wcześniej, "Top Gun: Maverick" był jednym z największych hitów. Dla naTemat film zrecenzował Bartosz Godziński.
"Kontynuacja hitu z nieustraszonym Tomem Cruisem to totalny odlot – dosłownie i w przenośni. Nostalgiczny, patetyczny, jakby powstał w latach 80-tych, ale pod względem realizacji scen lotniczych to już zupełnie XXI wiek i top topów. Aż musiałem się kurczowo trzymać kinowego fotela, by z niego nie zlecieć!" – przeczytacie w jego entuzjastycznym tekście.
Produkcja osiągnęła taki sukces m.in. ze względu na realistycznie wyglądające sceny lotnicze, co przyznawali nawet profesjonalni piloci. W rozmowie z Łukaszem Grzegorczykiem polski pilot F-16 zdradził jednak, które wątki mijały się z rzeczywistością.
"Każdy element scen lotniczych miał w sobie coś nierealistycznego, a pewne rzeczy były bardzo mocno przesadzone. Uderzająca była na przykład brawura podczas treningów. Piloci mieli ustaloną wysokość minimalną 5000 stóp, a spektakularnie pikowali i wyrównywali tuż nad ziemią. To jest coś, na co nie ma miejsca w lotnictwie myśliwskim. Ludzi, którzy mają skłonności do niesubordynacji, eliminuje się już na wczesnym etapie szkolenia" – powiedział na łamach naTemat.
Zobacz także