Federalna Służba Bezpieczeństwa Rosji po zatrzymaniu mężczyzny postanowiła opublikować nagranie z tego wydarzenia, które możecie obejrzeć na platformie vk.com. Pokazano nie tylko twarz "polskiego agenta", ale również wnętrze jego mieszkania. Znaleziono tam rosyjski paszport, banknoty amerykańskich dolarów i rosyjskich rubli oraz cztery telefony komórkowe.
Najbardziej zaskakuje jednak fakt, że po przeszukaniu służby miały znaleźć w jego domu właśnie polską Konstytucję. Informacja ta wzbudziła kontrowersje. Trudno bowiem wyobrazić sobie, że agent, który specjalizował się w tajnym wywiadzie, trzymał w domu dokumenty, jawnie wskazujące na jego współpracę z innym krajem.
Nagranie udostępnione przez rosyjskie służby stało się nawet pretekstem do internetowych żartów i memów. Na znanym instagramowym fanpage'u Michała Marszal opublikował zdjęcia z mieszkania zatrzymanego.
Fotografię leżącej na ziemi Konstytucji oraz nunczako (rodzaj broni obuchowej w formie dwóch pałek połączonych ze sobą) autor opatrzył żartobliwym podpisem: "Nunczako i Konstytucja – zestaw obowiązkowy do trzymania na chacie u szanującego się szpiega". Nie tylko internauci są sceptycznie nastawieni do tych wiadomości.
Historii "polskiego szpiega" nie potwierdza polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Co więcej, nazwało ją wprost "fake newsem". Przypomnijmy, że według FSB zatrzymany był pracownikiem zakładu w obwodzie penzeńskim, którego granice znajdują się 400 kilometrów na południowy wschód od Moskwy. Operację przeprowadzono na podstawie podejrzenia o współpracę z obcym krajem na zasadzie poufności.
Nie podano wprost, w jakim przedsiębiorstwie "specjalnego znaczenia" pracował "agent". Jednak takim mianem najczęściej określa się firmy działające w branży wojskowej lub obszarach specjalnych dla technologii i energetyki. Pracownicy takich firm są prześwietlani przez służby specjalne.
"Zdaniem śledczych, zatrzymany nawiązał kontakty z przedstawicielem polskiego wywiadu w celu przekazania informacji o działalności przedsiębiorstwa w zamian za pomoc w przeprowadzce za granicę" – napisała rosyjska agencja prasowa.
Rosyjskie służby twierdzą także, iż "w wyniku działań operacyjno-rozpoznawczych udokumentowano nielegalne działania oskarżonego, mające na celu zebranie informacji o wielkości produkcji przedsiębiorstwa".
Mężczyzna został zatrzymany i wszczęto przeciwko niemu postępowanie karne z art. 275 tj. tajna współpraca z obcym państwem. Jak już podkreślaliśmy, polskie MSZ nie potwierdza, że to prawda. – To fake news – powiedział Onetowi Andrzej Szejna, wiceszef MSZ.
Warto podkreślić, że w lutym 2023 roku polskie służby informowały, że rosyjski szpieg dział od kilku lat w Polsce. "Działalność szpiegowska podejrzanego skoncentrowana była na jednostkach wojskowych zlokalizowanych w północno–wschodniej części Polski" – przekazali wówczas nasi śledczy.
Czytaj także: https://natemat.pl/535829,rosjanie-zatrzymali-polskiego-szpiega-wiadomo-co-robil-dla-polski