W szkockim Edynburgu doszło do niezwykle bulwersującej sytuacji. W tamtejszym parku spacerujący z psem Polak padł ofiarą napaści. Wiadomo, jaki był powód jego pobicia.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Zgodnie z doniesieniami portalu Edinburgh Live, w środę w dzielnicy Leith w Edynburgu dwóch mężczyzn zaatakowało Roberta K., pochodzącego z Polski pracownika sektora opieki zdrowotnej. Napastnicy uderzyli Polaka w twarz, a następnie kilka razy kopnęli go w żebra i biodro.
W rozmowie ze szkockim serwisem pobity mężczyzna wspominał, że spuścił swojego psa ze smyczy, a po chwili zawołał do niego w języku polskim. – Usłyszeli to i bez ostrzeżenia skoczyli na mnie – relacjonował.
Gdy Polak został powalony na ziemię, jeden z napastników krzyknął w jego kierunku następujące słowa: "ty polski sk********". – Wracaj do swojego kraju – miał usłyszeć.
Portal opublikował zdjęcia przedstawiające Polaka z siniakami na twarzy. Zgodnie z ustaleniami napastnicy byli młodzi (około 20 lat) i mieli na sobie czarne ubrania. Ponadto sprawcy mieli być nietrzeźwi.
Robert K. mieszka w Szkocji od prawie dwóch dekad. W trakcie swojego pobytu na północy wysp brytyjskich doświadczył tylko jednej takiej sytuacji. 15 lat temu razem z czterema przyjaciółmi został zaatakowany przez 17-osobową grupę przy pubie.
– Po tak długiej służbie dla tej społeczności – jako kierownik domu opieki – jestem zaskoczony, że ze względu na inny akcent nadal nie jestem uważany za część tej wspólnoty. Nie oczekuję niczego w zamian i płacę podatki jak wszyscy inni. Chcę tylko, żeby mnie szanowano – stwierdził Robert K.
Czytaj także:
Polak zamordowany w Danii
Jak pisaliśmy wcześniej w naTemat, wsobotę 6 stycznia około południa duńska policja została zawiadomiona o znalezieniu zwłok mężczyzny w hotelu w miejscowości Brøndby. Początkowo podawano tylko, że ofiara należała do gości hotelu. Dzisiaj służby potwierdziły już, że mężczyzna został zamordowany. To 29-letni Polak. Policja zatrzymała już podejrzanego.
Co więcej, duńskie służby potwierdziły, że zatrzymano osobę podejrzewaną o udział w zabójstwie Polaka. Dwie inne osoby są poszukiwane.
Zaskakującego komentarza w tej sprawie udzieliła zastępczyni inspektora policji Charlotte Skovby. – Wiemy, kim są i zachęcamy ich, by sami zgłosili się na policję – powiedziała. – Dochodzenie trwa i na razie nie możemy udzielić żadnych dalszych informacji – dodała.