nt_logo

Hołownia nie wytrzymał po tym pytaniu. Tak zareagował na stawki komentatorów TVP

Nina Nowakowska

17 stycznia 2024, 12:23 · 2 minuty czytania
– Kiedy ja, dziennikarz z 25-letnim stażem słyszę, że komentatorom w programach płaci się po pięć stów od wypowiedzenia opinii, i to jeszcze tej przychylnej, to się we mnie wszystko gotuje. Moje dziennikarskie flaki wywracają się na wierzch 15 razy – stwierdził lider Polski 2050.


Hołownia nie wytrzymał po tym pytaniu. Tak zareagował na stawki komentatorów TVP

Nina Nowakowska
17 stycznia 2024, 12:23 • 1 minuta czytania
– Kiedy ja, dziennikarz z 25-letnim stażem słyszę, że komentatorom w programach płaci się po pięć stów od wypowiedzenia opinii, i to jeszcze tej przychylnej, to się we mnie wszystko gotuje. Moje dziennikarskie flaki wywracają się na wierzch 15 razy – stwierdził lider Polski 2050.
Hołownia nie wytrzymał po tym pytaniu. Tak zareagował na stawki komentatorów TVP Fot. Piotr Molecki/East News

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia odniósł się do ujawnionych we wtorek 16 stycznia przez Krzysztofa Brejzę (KO) stawek komentatorów w "dawnej" TVP. Rekordzista – w ramach umów ryczałtowych – miał zarobić w ciągu tylko jednego roku niemal 300 tys. zł. Na liście hojnie opłacanych "publicystów" znaleźli się m.in. Adrian Stankowski, bracia Karnowscy, Marian Kowalski i Jan Pietrzak.


Hołownia o stawkach "publicystów" TVP

– Kiedy ja, dziennikarz z 25-letnim stażem słyszę, że komentatorom w programach płaci się po pięć stów od wypowiedzenia opinii, i to jeszcze tej przychylnej, to się we mnie wszystko gotuje. Moje dziennikarskie flaki wywracają się na wierch 15 razy – stwierdził lider Polski 2050.

– Więc jeżeli ktoś przychodzi i mówi, że chcemy zatrzymać coś takiego, ale żeby zbudować po tym zatrzymaniu coś sensownego, potrzebna jest ustawa, to ja uważam, że tak trzeba zrobić – dodał.

Hołownia podsumował, że wysokie kwoty wypłacane komentatorom, sprzyjającym dawnemu rządowi, w Telewizji Publicznej to "gwałty na praworządności" i "rzeczy, które nie powinny mieć miejsca".

Brejza ujawnia wynagrodzenia komentatorów TVP

"W TVPiS komentujący 'publicyści' dostawali kasę za każdą wypowiedź. Część była na umowach ryczałtowych! I tak umowa rekordzisty w ciągu tylko jednego 2023 roku wyniosła aż 300 tys. zł. W tym systemie zarabiało kilkanaście osób" – napisał w serwisie X Krzysztof Brejza, europoseł Koalicji Obywatelskiej.

Do posta polityk dołączył też screen e-maila podpisanego "Zespół Informacji Publicznej". Z treści wiadomości wynika, że "do 20 grudnia 2023 roku w TVP (Telewizyjnej Agencji Informacyjnej) istniał system wynagradzania komentatorów udzielających wypowiedzi do audycji informacyjnych i publicystycznych zarówno w studiu, jak i poza nim".

500 zł za wypowiedź

"System dopuszczał możliwość jednorazowych świadczeń, a także regulował współpracę w ramach szerszego spektrum umów" – czytamy. Jednorazowo TVP miała płacić swoim ekspertom 500 zł.

"W przypadku umów ryczałtowych najwyższy pułap wynagrodzenia zapisanego w umowie, której przedmiotem był autorski komentarz do audycji publicystycznych, wyniósł 298 890 zł brutto (umowa miała obowiązywać cały 2023 rok)" – przekazano. E-mail zawiera także nazwiska kilkunastu "publicystów". Wśród osób, które miały dostawać wynagrodzenie za każdą swoją wypowiedź w TVP, byli m.in. Jacek i Michał Karnowscy, Adrian Stankowski, Jerzy Jachowicz, Elżbieta Królikowska-Avis, Piotr Grzybowski, Paweł Piekarczyk, Miłosz Manasterski, Marek Formela, Karol Gac, Jacek Wrona, Maciej Gnatowski (Wujek Samo Zło), Anna Derewienko, Marian Kowalski, Jan Pietrzak i Piotr Nisztor.

"W zakresie szczegółowych warunków umów cywilnoprawnych zawieranych przez spółkę z konkretnymi osobami zostanie wydana decyzja administracyjna" – poinformowano.

Czytaj także: https://natemat.pl/536759,brejza-ujawnia-system-wynagrodzen-w-starej-tvp