Postaci Kamińskiego i Wąsika są gloryfikowane przez polityków PiS. O tym pierwszym wielokrotnie słyszeliśmy, że to człowiek "krystaliczny". Niebawem może się okazać jednak, że on i jego dawny zastępca są odpowiedzialni nie tylko za przestępstwa, za które już odsiadują wyroki, ale mogą odpowiadać też za nielegalne podsłuchiwanie politycznych konkurentów systemem Pegasus. Jak zdradził w TVN24 poseł KO Konrad Frysztak, Maciej Wąsik miał zresztą mieć w środowisku politycznym wymowny pseudonim.
Reklama.
Reklama.
– Nie można bronić ludzi, którzy wykorzystywali swoje stanowiska do likwidacji politycznych konkurentów. Maciej Wąsik – przecież to nie kto inny jak on – miał pseudonim "gumowe ucho" – powiedział na antenie TVN24 poseł KO Konrad Frysztak.
– Być może on w pewien sposób upajał się tą możliwością podsłuchiwania polityków opozycji, ale też polityków związanych wtedy z PiS. Bo to nie kto inny przecież jak Andrzej Lepper został przez nich zniszczony, a w konsekwencji targnął się na swoje życie. Nie wolno tych ludzi bronić, to nie są polityczni więźniowie, to są politycy za kratami – dodał polityk.
Związek Kamińskiego i Wąsika z aferą Pegasusa i podsłuchiwaniem wrogów politycznych
Słowa posła KO wskazują bezpośrednio na możliwy związek Macieja Wąsika z zarzutami dotyczącymi nielegalnego podsłuchiwania politycznych konkurentów PiS oprogramowaniem Pegasus.
Dodatkowo w sprawę może być zamieszany także Zbigniew Ziobro, bo pieniądze na ten cel miały zostać przekazane przez podległy mu Fundusz Sprawiedliwości.
Gdyby okazało się, że Wąsik i Kamiński są odpowiedzialni za organizację nielegalnej inwigilacji wrogów PiS, mogliby okazać się winni nie tylko w sprawie afery gruntowej, za którą już odsiadują wyroki.
Związek Kamińskiego i Wąsika z inwigilacją Pegasusem
Jak informowaliśmy w naTemat, w czwartek 18 stycznia ma odbyć się w Sejmie głosowanie nad składem osobowym komisji śledczej ds. Pegasusa, co raczej jest tylko formalnością. Zadaniem organu (gdy zostanie powołany) będzie zbadanie podejmowanych przez poprzednią władzę działań w okresie od 16 listopada 2015 r. do dnia 20 listopada 2023 r.
Wśród potencjalnych świadków mogą znaleźć się prawomocnie skazani politycy PiS, Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik. Ich zeznania jako byłych szefów CBA, mogłyby rzucić nowe światło na sprawę.
W tej sprawie mogą pojawić się problemy techniczne, ponieważ na razie Kamiński i Wąsik nadal przebywają w zakładach karnych. Jak tłumaczyła prok. Ewa Wrzosek, ich przesłuchanie jest możliwe na kilka sposobów - musieliby zostać albo doprowadzeni przed komisję, albo przesłuchani przez przedstawiciela komisji w zakładach, w których są osadzeni. Innym wariantem jest przesłuchanie ich za pośrednictwem internetu.
Wrzosek podkreśliła, że Kamiński i Wąsik, którzy pełnili funkcje nadzoru nad służbami specjalnymi, mogą zeznawać na okoliczności objęte tajemnicą.