Doda w najnowszej audycji radiowej, którą prowadzi, otworzyła się na temat swojego podejścia do pieniędzy. Wspomniała, że przez byłego męża "straciła miliony".
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Doda niedawno ruszyła ze swoją audycją "Dodaphone". Podczas rozmowy ze słuchaczami opowiedziała o swoich problemach finansowych. Z jej relacji wynika, że straciła niemal cały majątek przez byłego męża.
"Zarabiałam ogromne pieniądze, wszystko zabrała pani prokurator"
– Zawartość portfela i jego konta bankowego nie pozycjonuje człowieka. Ja byłam na górze, na dnie, na fali, pod falą. I jeszcze pod mułem się zdarzało. Potrafiłam mieć miliony, a za chwilę miałam zero. Potrafiłam zarabiać naprawdę ogromne pieniądze, a za chwilę wszystko zabrała mi pani prokurator przez długi mojego byłego męża – wyznała.
Piosenkarka podkreśliła, że "najważniejszy jest dla niej charakter człowieka", a nie zawartość jego konta. Dla gwiazdy ważne jest też to, ile "ktoś jest w stanie dać z siebie, wiedząc, że nic nie dostanie w zamian".
Rabczewska już wcześniej w rozmowie z "Super Expressem" zaznaczyła, że wysoki stan konta nie robi na niej wrażenia, woli żyć skromnie.
– Ja po prostu żyję skromnie. Przewartościowałam moje życie, a więc i finanse. Wyszło mi to na dobre. Lepiej mi się żyje, gdy wydaję mniej. Wolę zainwestować w coś, co zostaje na wieki i dzięki czemu zapamiętają mnie jako artystkę, która robiła największy r***l na scenie, a nie przez to, jak jestem ubrana, jaką mam torebkę, czy jakim jeżdżę samochodem. Noszę swoje ubrania sprzed lat. A samochód mam w leasingu – zdradziła.
Problemy z prawem byłego męża Dody
Przypomnijmy, że były mąż Dody w marcu ubiegłego roku usłyszał 50 zarzutów. Chodziło odziałania na szkodę wierzycieli spółki zajmującej się produkcją filmową. Emil S. miał wplątać w to także Dodę.
– Usłyszę pewnie tysiąc pytań "dlaczego Twój mąż okradał inwestorów i czy to prawda", więc może, żeby przyspieszyć te procedury, powiem, że nie wiem. Bardzo bym chciała wiedzieć. Nie dane mi było się dowiedzieć, o co tu chodzi – tłumaczyła Doda w jednej ze swoich relacji.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.