Premier Donald Tusk poinformował w połowie stycznia, iż wybory samorządowe w Polsce odbędą się w dniach 7 i 21 kwietnia. Tusk ma mieć też bardzo konkretny plan na te wybory. Nowe ustalenia w tej kwestii podaje jeden z portali.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Wybory samorządowe 2024. Tusk ma bardzo konkretny plan na PiS
Portal Onet podaje, że "porozumienie o wspólnym starcie w wyborach samorządowych z Lewicą jest o krok". Portal podkreśla jednak, że "dla Donalda Tuska podstawowym celem wydaje się dobicie PiS". W poprzednich wyborach samorządowych Prawo i Sprawiedliwość zdobyło władzę w połowie sejmików.
Co istotne, rządzący mają nawet nie wykluczać, że PiS może utracić władzę w swoich dotychczasowych bastionach. – Jak dobrze pójdzie, zabierzemy im nawet Podkarpacie – powiedział Onetowi ważny polityk Platformy.
Jest coś jeszcze. Jak czytamy w tekście Onetu, "niektóry politycy Platformy sugerują, że kandydaci Lewicy mogliby wystartować z listy KO bez zawierania formalnej koalicji, ale ugrupowanie Włodzimierza Czarzastego nie chce o tym słyszeć".
Wracając do startu KO z Lewicą, to w ubiegły piątek Robert Biedroń i Włodzimierz Czarzasty poinformowali o rozpoczęciu negocjacji ws. wspólnego startu z Koalicją Obywatelską.
"Zarząd Nowej Lewicy podjął decyzję o upoważnieniu współprzewodniczących do negocjacji z Koalicją Obywatelską o wspólnym starcie w wyborach samorządowych" – zdradził Robert Biedroń w mediach społecznościowych. Wpis europosła potwierdził później drugi z liderów formacji.
Trwają negocjacje pomiędzy KO i Lewicą ws. wspólnego startu
– Ponieważ Trzecia Droga podjęła taką decyzję, że idą sami, wczoraj był zarząd Nowej Lewicy i upoważnił pana Biedronia i mnie do tego, żeby podjąć bardzo spokojne, zdystansowane rozmowy z Koalicją Obywatelską na temat potencjalnie możliwości stworzenia wspólnego bloku – stwierdził Włodzimierz Czarzasty na antenie Polsat News.
Ze słów wicemarszałka Sejmu można wyczytać, że negocjacje koalicyjne przed wyborami samorządowymi do łatwych nie będą należały. Zarówno z NL, jak i KO od dłuższego czasu napływały jednak sygnały, iż obu ugrupowaniom zależy na współpracy.
Otwarcie wspomniał o tym zresztą sam Donald Tusk. – Gdyby to ode mnie zależało, poszedłbym do wyborów jako Koalicja 15 października, ale zrozumiem, jeśli nasi partnerzy zdecydują się na samodzielny start – stwierdził premier przy okazji ogłoszenia terminu wyborów samorządowych.
A te odbędą się już w kwietniu. – Podjąłem dzisiaj decyzję o wydaniu rozporządzenia. Wybory samorządowe odbędą się w dniach 7 i 21 kwietnia – przekazał 15 stycznia podczas konferencji prasowej premier Donald Tusk. – Mam nadzieję, że kwiecień będzie dobrym miesiącem dla polskiej samorządności – podkreślił wówczas szef rządu.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.