Podczas środowej audiencji generalnej w Watykanie papież Franciszek postanowił zwrócić się do Polaków. Tym razem nie skończyło się jednak tylko na standardowych pozdrowieniach dla wiernych z kraju nad Wisłą. Przywódca Stolicy Apostolskiej wspomniał o konieczności "budowania pokoju i cywilizacji miłości w obecnej sytuacji".
W swojej najnowszej katechezie papież Franciszek wiele uwagi poświęcił destrukcyjnemu wpływowi gniewu na relacje międzyludzkie. W tym kontekście lider Kościoła rzymskokatolickiego wspominał wojnę w Ukrainie, czy konflikty toczące się na Bliskim Wschodzie. W pewnym momencie zwrócił się on jednak bezpośrednio do Polaków.
– Serdecznie pozdrawiam polskich pielgrzymów. Nowy Rok rozpoczęliśmy od zaproszenia do budowania pokoju na świecie, w Ojczyźnie, w rodzinie, w swoim sercu. Pamiętajcie, że pokój można budować tylko na prawdzie – zaapelował Franciszek.
Na tym przekaz skierowany do wiernych z Polski się skończył, a brak doprecyzowania, o jaką sytuację chodzi, natychmiast wywołał lawinę spekulacji.
Z kontekstu całej katechezy wynikałoby, że papież miał na myśli przede wszystkim fakt, iż Polacy żyją z wielką wojną tuż za granicą. Nie brakuje jednak głosów, według których Watykan odniósł się w ten sposób do niedawnej zmiany władzy w Warszawie.
Jak wielokrotnie już wspominaliśmy w naTemat.pl, powrót Donalda Tuska do roli premiera oznacza zmiany dotykające także polski kler. Miliony złotych przestały płynąć do o. Tadeusza Rydzyka i innych ludzi uznawanych za tzw. biznesmenów w sutannach.
Niedługo ruszyć mają natomiast prace nad likwidacją Funduszu Kościelnego. Szefowa Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk ujawniła niedawno, że planowany jest też "innowacyjny system odprowadzania składek przez księży".
Papież Franciszek
do Polaków