Magdalena Cielecka uważana jest za jedną z najlepszych polskich aktorek. Artystka jest ceniona w polskim show-biznesie za swoje filmowe, teatralne i telewizyjne role, a swój kunszt udowadniała również w serialach, m.in. w popularnej "Chyłce" na podstawie książek Remigiusza Mroza.
Ostatnio Cielecka zachwycała w "Lęku" Sławomira Fabickiego, filmu zaprezentowanego w Konkursie Głównym ubiegłorocznego Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Wcieliła się w nim w chorą na raka kobietę, która chce poddać się eutanazji w Szwajcarii. Specjalnie do roli aktorka straciła na wadze prawie 10 kilogramów i obcięła włosy.
51-letnia aktorka jest aktywna na Instagramie i nie boi się śmiałych kadrów. Teraz opublikowała na Instagramie swój czarno-biały portret. Jest na nim topless, a piersi zasłania rękami. Włosy ma zaczesane do tyłu i lekko się uśmiecha. Zdjęcie pojawia się również na profilu jego autorki fotografki Kamili Kicińskiej.
Zdjęcie zachwyciło fanów Cieleckiej. "Kobiecość świadoma swojej mocy", "Piękna kobieta, piękne ciało i osobowość", "Piękna jak zawsze", "Klasa", "Piękna kobieta, wspaniały kadr... Serce się raduje, gdy dojrzałe, świadome swojego ciała, kobiety decydują się na takie zdjęcia. Brawo Wy", "Pięknie", "Boska!" – piszą w komentarzach.
Fotografię skomentował nawet były partner Magdaleny Cieleckiej Andrzej Chyra. Aktor wstawił trzy emotki z serduszkami zamiast oczu, co bez wątpienia znaczy, że jest zachwycony zdjęciem.
Przypomnijmy, że Magdalena Cielecka i Andrzej Chyra byli przed 20 lat jedną z najbardziej znanych par w polskim show-biznesie. Aktor mówił o ich związku w rozmowie z Żurnalistą w styczniu.
– Byliście wszędzie. We wszystkich możliwych mediach – zaczął prowadzący, po czym zapytał aktora o to, czy media przeszkadzają w budowaniu relacji. – Myślę, że przeszkadzają. Media szukają sensacji. Nie miałem nawet świadomości, że to tak funkcjonowało powszechnie. Nie miałem czasu obserwować tego, co się dzieje wokół. Gdybym wiedział, może bym to lepiej rozegrał – powiedział Chyra i się zaśmiał.
Aktorka niegdyś przyznała, że mężczyźni po niej płaczą. Żurnalista wspomniał o tym podczas wywiadu, jednak Chyra nie chciał jednak tego komentować. Dodał jedynie, że drażni go "zaglądanie pod kołdrę innym".
Dodajmy, że dziś Chyra i Cielecka są w zupełnie innych miejscach. On ma za sobą różne związki m.in. ten z Pauliną Jaroszewicz, z którą ma syna. Natomiast ona od 2019 roku jest szczęśliwa u boku o 16 lat młodszego Bartosza Gelnera.
Czytaj także: https://natemat.pl/540074,wiktoria-gasiewska-topless-na-instagramie-pochwalila-sie-nowymi-zdjeciami