"Jestem Céline Dion" to film dokumentalny o 56-letniej kanadyjskiej gwieździe, która w ostatnim czasie zmaga się z problemami zdrowotnymi (artystka cierpi na zespół sztywności uogólnionej).
"Film 'Jestem: Céline Dion' w reżyserii nominowanej do Oscara Irene Taylor pozwala nam bez cenzury zajrzeć za kulisy walki gwiazdy z chorobą, która zmieniła jej życie. To inspirujący film dokumentalny, który stanowi list miłosny do fanów i podkreśla, że życiem Céline zawsze kierowała muzyka, a także pokazuje, ile potrafi znieść ludzki duch" – brzmi opis produkcji Prime Video.
Szczery i wstrząsający dokument o Céline Dion będzie miał premierę 25 czerwca. Z tej okazji postanowiliśmy przypomnieć najważniejsze momenty ze spektakularnej kariery Céline Dion. Mamy nadzieję, że będzie ich jeszcze więcej.
Rodzina Céline Dion szybko dostrzegła jej talent i od początku bardzo ją wspierała. Dzięki temu Céline już w wieku 12 lat z drobną pomocą brata Jacques’a i matki skomponowała swoją pierwszą piosenkę. Drugi brat Michel znalazł na płycie Ginette Reno nazwisko menadżera René Angélila i wysłał mu nagrany przez siostrę utwór "Ce n’était qu'un rêve".
Angélilowi spodobało się nagranie i spotkał się z młodziutką Céline, której zaproponował współpracę. Wierzył w nią tak bardzo, że aby nagrać jej pierwszy album, mężczyzna zastawił swój własny dom.
W 1982 roku, czyli rok po wydaniu swojego pierwszego albumu "La voix du bon Dieu" Dion wzięła udział w konkursie Yamaha World Popular Song Festival w Tokio, gdzie wykonała kawałek "Tellement j’ai d’amour pour toi" i zwyciężyła.
Później wyjechała do Francji i to też jej się opłaciło. Kanadyjka wypromowała w kraju nad Sekwaną singiel "D’amour ou d'amitié", który szybko zdobył status złotej, a następnie platynowej płyty – pierwszej, ale nie ostatniej w jej karierze.
Kolejny duży sukces artystka zaliczyła w 1988 roku. Dion reprezentowała Szwajcarię na 33. Konkursie Piosenki Eurowizji organizowanym w Dublinie z piosenką "Ne partez pas sans moi" i wygrała.
Zwróciła dzięki temu uwagę całego świata, co zaowocowało tym, że wkrótce ruszyła w międzynarodową trasę koncertową po Europie, Azji i Australii (wcześniej przeszła intensywny trzymiesięczny kurs języka angielskiego).
Większa rozpoznawalność zagwarantowała jej również trzyletni kontrakt reklamowy z Chrysler Canada. Dion występowała w spotach radiowych i telewizyjnych marki motoryzacyjnej.
Wbrew obiegowej opinii Dion wcale nie jedynie Oscara za słynną balladę z "Titanica". Już parę lat wcześniej razem z Peabo Bryson nagrała piosenkę "Beauty and the Beast" do animacji Walta Disneya "Piękna i bestia".
Utwór nie tylko zdobył Oscara, ale również otrzymał Grammy. Kawałek znalazł się jej studyjnym albumie Kanadyjki nazwanym po prostu "Celine Dion".
Można nie kojarzyć żadnego kawałka Dion, ale "My Heart Will Go On". Ballada z "Titanica" podbiła serca słuchaczy i została numerem jeden na listach przebojów niemal na całym świecie. Piosenkarka otrzymała za nią Oscara w kategorii Najlepsza piosenka oryginalna, a także wyróżniono ją czterema nagrodami Grammy.
Piosenka promowała jej album "Let’s Talk About Love", przy nagrywaniu którego współpracowała z takimi artystami, jak Luciano Pavarotti, Barbra Streisand Carole King, George Martin, Diana King czy Bee Gees. Płyta sprzedała się w ponad 31 mln egzemplarzach.
Jednym z ukoronowań kariery Céline było umieszczenie jej w 2010 roku przez "Los Angeles Timesa" na liście artystów z największymi przychodami ze sprzedaży płyt i występów na koncertach. Kanadyjka z zarobkami szacowanymi (na tamten moment) na niemal 738 mln dolarów znalazła się na pierwszym miejscu.
Na bardziej aktualnej liście najlepiej zarabiających artystów na własnej muzyce znajdującej się na stronie Chart Masters Dion zajmuje 14. miejsce. Wyprzedza ją U2, a powoli dogania ją Taylor Swift, z którą kanadyjska diwa spotkała się na scenie na gali Grammy 2024.