nt_logo

Cugowski przez lata był skłócony ze zmarłym Lipko. Teraz zdobył się na wyznanie

Ola Gersz

06 lutego 2024, 16:32 · 3 minuty czytania
Minęły cztery lata od śmierci Romualda Lipko, legendy Budki Suflera i polskiej muzyki. Krzysztof Cugowski, który znał Lipko przez 60 lat i był w wieloletnim konflikcie z muzykiem, wspominał zmarłego kolegę w rozmowie z "Faktem". Mówił o ich ostatnim spotkaniu i co ciekawe stwierdził, że... nigdy się z Lipko "na poważnie nie pokłócili".


Cugowski przez lata był skłócony ze zmarłym Lipko. Teraz zdobył się na wyznanie

Ola Gersz
06 lutego 2024, 16:32 • 1 minuta czytania
Minęły cztery lata od śmierci Romualda Lipko, legendy Budki Suflera i polskiej muzyki. Krzysztof Cugowski, który znał Lipko przez 60 lat i był w wieloletnim konflikcie z muzykiem, wspominał zmarłego kolegę w rozmowie z "Faktem". Mówił o ich ostatnim spotkaniu i co ciekawe stwierdził, że... nigdy się z Lipko "na poważnie nie pokłócili".
Krzysztof Cugowski wspominał Romualda Lipko Fot. Artur Zawadzki/REPORTER

6 lutego 2020 roku zmarł Romuald Lipko, miał 69 lat. Muzyk i kompozytor, założyciel i twórca największych hitów legendarnej Budki Suflera od wielu lat walczył z nowotworem. Jego odejście było wielkim ciosem dla polskiej muzyki.


Lipko miał burzliwą relację z Krzysztofem Cugowskim, z którym założył zespół. Wielokrotnie się sprzeczali, a w 1977 roku charyzmatyczny wokalista odszedł z formacji. Z Budką Suflera występowali wówczas m.in. Stanisław Wenglorz, Romuald Czystaw, Izabela Trojanowska, Urszula czy Felicjan Andrzejczak.

W 1984 roku Cugowski wrócił i wraz z nim powstała cała masa hitów ("Takie tango", "Bal wszystkich świętych" i dziesiątki innych). Zespół działał w takim składzie aż do oficjalnego zakończenia istnienia grupy w 2014 r. Schody zaczęły się pięć lat później, kiedy Lipko reaktywował Budkę Suflera pod starą nazwą, ale bez Cugowskiego, gdyż piosenkarz odmówił powrotu.

Zastąpił go Robert Żarczyński, a po śmierci Lipko (na prośbę wdowy nazwisko nie jest odmieniane), ukazał się nowy album Budki Suflera, zatytułowany "10 lat samotności", na którym zaśpiewał z kolei Felicjan Andrzejczak. Ostatnio z zespołem występował aktor Jacek Kawalec, co spotkało się z krytyką rzeszy fanów formacji. Cugowski bardzo krytycznie wypowiadał się o działalności reaktywowanego zespołu, twierdził, że to "demolowanie legendy".

Krzysztofa Cugowskiego wspomina Romualda Lipko. "Nikt nie wie o nim tyle, co ja wiem"

Z okazji 4. rocznicy śmierci Romualda Lipko Krzysztof Cugowski udzielił krótkiego wywiadu dziennikowi "Fakt". Na pytanie, czy wspomina dawnego kolegę odpowiedział: "oczywiście przy różnych okazjach wspominam Romka i różne sytuacje, które razem przeżyliśmy".

"Znaliśmy się ponad 60 lat i suma sumarum byliśmy związani ze sobą mniej lub bardziej przez tyle lat. Co byśmy nie powiedzieli, to będzie banalne. Nikt poza mną nie znał Romka tak długo i tak dobrze. Myśmy się spotkali w pierwszej klasie szkoły podstawowej muzycznej w Lublinie, gdy mieliśmy po 7 lat. I tak z drobnymi przerwami, los nas połączył prawie do śmierci" – mówił muzyk.

Cugowski łagodnie mówił jednak o wieloletnim konflikcie z muzykiem. – Oczywiście były różne etapy tej naszej przyjaźni, ale myśmy byli związani ze sobą całe życie i (...) nikt nie wie o nim tyle, co ja wiem. Byliśmy ze sobą na dobre i złe w bardzo różnych sytuacjach życiowych, które wspólnie pokonywaliśmy – podkreślił i dodał, że często odwiedza grób Lipki na cmentarzu. – Zapalę mu lamkę, bo mu się to należy – mówił w kontekście rocznicy śmierci kolegi.

Krzysztof Cugowski został też zapytany przez dziennikarz "Faktu", czy pamięta ostatnie spotkanie z Lipką. Odpowiedział twierdząco. – Dwa, trzy dni przed jego śmiercią byłem u Romka w szpitalu i powiedzieliśmy sobie wszystko, bo myśmy się nigdy na poważnie nie pokłócili. W związku, z czym rozstaliśmy się w zgodzie z jakąś tam nadzieją na spotkanie kiedyś – wyjawił.

O ostatnim spotkaniu z Lipką Cugowski mówił już cztery lata temu. – Spotkałem się z Romkiem we wtorek w szpitalu, z jego inicjatywy. Leżał na łóżku. Pożegnaliśmy się i pogodziliśmy. Niech spoczywa w spokoju – wyznał wtedy "Faktowi".

Z kolei w "Wyborczej" opowiadał: – Cztery dni przed jego śmiercią, leżał już wtedy w szpitalu... Okrężną drogą dotarła do mnie informacja, że Romek chce się ze mną spotkać, więc pojechałem. Byłem u niego o północy. Pożegnaliśmy się, tak jak powinni to zrobić ludzie, którzy znali się 63 lata. Całe życie spędziliśmy ze sobą.

Dodajmy, że Cugowski nie wystąpił na koncercie ku pamięci Romualda Lipki, który odbył się na sopockim festiwalu Top of the Top w 2021 roku. – Nikt się do mnie nie zgłosił w tej sprawie. Usłyszałem o tej imprezie przypadkiem – mówił tygodnikowi "Na żywo". Z kolei muzycy Budki Suflera, Mieczysław Jurecki i Tomasz Zeliszewski, oraz wdowa po Romualdzie Lipko krytykowali zachowanie Cugowskiego przez śmiercią muzyka.