Przerażająca zbrodnia we Włoszech. Mąż zamordował Polkę, gdy ich dzieci były w szkole
redakcja naTemat
08 lutego 2024, 18:43·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 08 lutego 2024, 18:43
Agencja Ansa przekazała, że w Neapolu 48-letnia Polka została zamordowana przez swojego męża. Po dokonaniu zbrodni mężczyzna zabarykadował się w domu i strzelał z okna, a następnie popełnił samobójstwo.
Reklama.
Reklama.
Informacje o tragedii w Neapolu pojawiły się w czwartek (8.02). Według agencji Ansa, mężczyzna to były pracownik ochrony. Po dokonaniu zbrodni popełnił samobójstwo, biorąc leki i inne substancje. Jego zwłoki znaleźli policjanci.
Małżeństwo miało troje dzieci w wieku od 14 do 18 lat. W czasie, gdy w ich domu rozgrywał się dramat, wszystkie były w szkole.
W mieszkaniu małżeństwa mundurowi znaleźli pistolet, z którego wcześniej mężczyzna -stojąc w oknie - strzelał do przechodniów i funkcjonariuszy. Zdaniem lokalnych mediów to dlatego szybka interwencja policji i karabinierów była niemożliwa. Nikt na ulicy nie został ranny.
We Włoszech niemal codzienne pojawiają się wiadomości o kolejnych zbrodniach popełnianych na kobietach przez ich obecnych lub byłych partnerów. Tylko w ubiegłym roku zginęło w ten sposób ponad sto kobiet.
Brutalne zabójstwo Polaka we Włoszech
W ubiegłym roku informowaliśmy o innym morderstwie polskiego obywatela we Włoszech. Zwłoki Polaka znaleziono 7 marca 2023 r. w jego domu przy via Italia, w Reggio Calabria we Włoszech. Miał ręce związane zaciskami elektrycznymi i bieliznę brutalnie wepchniętą do tchawicy, co doprowadziło do jego śmierci przez uduszenie.
Włoska policja aresztowała w tej sprawie dwóch Pakistańczyków. Jeden z podejrzanych o dokonanie zbrodni jest nieletni.
Zatrzymania dokonanona wniosek prokuratora Reggio Calabria Giovanniego Bombardieriego oraz prokuratura przy Sądzie dla Nieletnich w tym samym mieście. Postanowienia, jak podano w komunikacie Komendy Głównej Policji, zostały wydane w trybie pilnym ze względu na niebezpieczeństwo ucieczki podejrzanych.
Mundurowym udało się ich namierzyć dzięki nagraniom z kamer. Podejrzani dostali się do mieszkania ofiary przez okno w jego domu. Mieli ze sobą drabinę, którą porzucili podczas ucieczki.