nt_logo

Uprawiali seks na rajskiej plaży na oczach gapiów, wszystko nagrały kamery. Grozi im surowa kara

Agnieszka Miastowska

12 lutego 2024, 11:01 · 1 minuta czytania
Zakochana para turystów dała się ponieść swoim żądzom. Mężczyzna i kobieta zaczęli uprawiać seks na plaży nazywanej dość wymownie "Sin City", czyli Miasto Grzechu w miejscowości Pattayi w Tajlandii. Nic nie robili sobie z tego, że ich miłosne igraszki obserwowali inni ludzie. Trudno powiedzieć czy para ryzykantów wiedziała, czym to grozi. Mogą się zdziwić, bo za taki wybryk w Tajlandii można iść do więzienia na 5 długich lat.


Uprawiali seks na rajskiej plaży na oczach gapiów, wszystko nagrały kamery. Grozi im surowa kara

Agnieszka Miastowska
12 lutego 2024, 11:01 • 1 minuta czytania
Zakochana para turystów dała się ponieść swoim żądzom. Mężczyzna i kobieta zaczęli uprawiać seks na plaży nazywanej dość wymownie "Sin City", czyli Miasto Grzechu w miejscowości Pattayi w Tajlandii. Nic nie robili sobie z tego, że ich miłosne igraszki obserwowali inni ludzie. Trudno powiedzieć czy para ryzykantów wiedziała, czym to grozi. Mogą się zdziwić, bo za taki wybryk w Tajlandii można iść do więzienia na 5 długich lat.
Uprawiali seks na plaży, zostali nagrani. Surowa kara grozi parze Fot. East News/Twitter @nypost

Zabawiali się na plaży, mogą skończyć w więzieniu

W Tajlandii miała wręcz zapanować moda na seks w miejscach publicznych. Dzieje się tak zapewne dlatego, że niektóre miejscowości, jak ta, w której została przyłapana para kochanków, są dość imprezowe. Wybierają je turyści, którzy nie stronią od alkoholu, tańca i innych atrakcji. Tak było i tym razem.


Jak pisze Daily Star, kobieta i mężczyzna zabawiali się na plaży w świetle latarni, mimo że zaledwie kilka metrów obok siedzieli inni ludzie. Wreszcie ktoś z obserwatorów parę nagrał, a filmik z ich erotycznego ekscesu udostępnił w sieci. Tam rozpoczęła się dyskusja.

"Czy to normalne w Pattaya?" – pyta prawdopodobnie autor filmu, który został udostępniony na Facebooku. Internauci pytają, dlaczego turyści nie mogli w hotelu "robić takich występów". "Co to za ludzie?!" – piszą inni komentujący. Para ma się czego obawiać, bowiem w Tajlandii za seks w miejscu publicznym grozi kara do 5 lat więzienia.

Dlaczego ludzie uprawiają seks w miejscach publicznych?

Dlaczego w ogóle ludzie zdecydowali się na tak ekshibicjonistyczny akt? W zagranicznych mediach brak komentarza samych zainteresowanych, ale jak pisaliśmy w naTemat seks w miejscu publicznym dla niektórych osób może być fetyszem.

Zwany doggingiem seks w miejscu publicznym nierzadko uprawiany jest z nadzieją na przyłapanie, co samo w sobie jest źródłem satysfakcji seksualnej. Takie sytuacje nie są rzadkością. Pisaliśmy niejednokrotnie także o podobnych historiach z Polski.

Jak pisaliśmy w naTemat, do naprawdę gorących scen i to w środku dnia doszło w te wakacje na plaży miejskiej w Szamocinie. Para dała się ponieść emocjom i uprawiała seks na oczach innych plażowiczów, wśród których były także dzieci. Co ciekawe, nikt z wypoczywających nie wezwał policji. Para została jednak nagrana, a filmik z ich miłosnych uniesień trafił do sieci.