Plan przedstawicieli nowej koalicji rządzącej jest taki, żeby Zbigniewa Ziobrę przesłuchać przed komisjami śledczymi, które mają zbadać afery z ostatnich lat, kiedy rządziło Prawo i Sprawiedliwość. Utrudniać może to jednak jego zły stan zdrowia, bo już pod koniec roku oficjalnie potwierdziły się wielomiesięczne spekulacje. Lider Suwerennej Polski zmaga się ze złośliwym nowotworem przełyku.
Informacje o planie szefów komisji dotyczących przesłuchania byłego ministra sprawiedliwości skomentował poseł Michał Woś. Nie krył oburzenia pomysłem, tłumacząc swoją reakcję tym, jak ma się czuć szef Suwerennej Polski.
– Zbigniew Ziobro walczy dziś o życie. Niech wygra, wszyscy się modlimy o to, żeby wygrał i z pewnością stawi się przed każdy organ państwa – oznajmił poseł w programie Super Expressu "Wieczorny Express".
– Sejm ma dane, co do zdrowia Zbigniewa Ziobry, nieobecność w Sejmie jest jasno wykazana i usprawiedliwiona. Walczy z nowotworem, bardzo złośliwym nowotworem. To jest bardzo intensywna terapia nowotworowa. Każdy gdzieś w swoim otoczeniu zna osobę albo został sam dotknięty tą tragedią, więc wie doskonale, z czym się teraz mierzy Zbigniew Ziobro i jego rodzina – tłumaczył Woś.
Plan jest taki, że Zbigniew Ziobro, podobnie jak Beata Szydło czy Mateusz Morawiecki, miałby stanąć między innymi przed komisją śledczą badającą wykorzystywanie Pegasusa do inwigilowania przeciwników politycznych PiS. Chcą tego przedstawiciele koalicji rządzącej, a o jej planach mówił szerzej w "Rozmowie dnia" naTemat poseł Polski 2050 Paweł Śliz.
– Gdy dokonywano zakupu Pegasusa, pani Beata Szydło pełniła ważną funkcję w państwie, była premierem. Sprawdzimy to, jest szereg dowodów do przejrzenia, trzeba to wyjaśnić – powiedział.
– Co do Zbigniewa Ziobry, choroba to dramatyczna sytuacja dla całej jego rodziny. Jestem pewny, że nasza komisja uszanuje osobistą sytuację pana ministra. Prace tej komisji będą wielomiesięczne, więc najpewniej w kolejnych miesiącach, gdy stan jego zdrowia się poprawi, będziemy chcieli i jego przesłuchać – dodał Paweł Śliz.
Jak informowaliśmy w naTemat, z najnowszych nieoficjalnych ustaleń wynika, że śledzony Pegasusem miał być również były premier Mateusz Morawiecki. Donosi o tym RMF FM, które podaje, że w ubiegłym tygodniu odbyło się posiedzenie kierownictwa PiS. To tam właśnie miał być poruszony temat inwigilowania przez służby specjalne nadzorowane przez ówczesnego szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego i jego zastępcę Macieja Wąsika.