Poprawki do Konstytucji mają być tematem, który Krzysztof Bosak podejmie podczas rozmowy z Andrzejem Dudą. Polityk wziął na spotkanie także teczkę, której zawartość ujawnił przed dziennikarzami.
Reklama.
Reklama.
– Nie da się tego sporu przywrócić kolejnym projektem ustawy i przywrócić konstytucyjnego respektowania instytucji sądowych. Należy wprowadzić poprawki do Konstytucji – komentował konieczność wprowadzenia zmian w prawie Krzysztof Bosak, w rozmowie z dziennikarzami przed Pałacem Prezydenckim. To właśnie temat resetu konstytucyjnego miał być powodem spotkania, do którego spontanicznie doszło między politykami w środę 14 lutego.
– W tej teczce mamy coś w rodzaju mapy drogowej, zagadnień, które chcemy przedyskutować z prezydentem, a następnie z innymi politykami – dodał jeden z przywódców Konfederacji.
Duda na temat resetu konstytucyjnego
O tym, że prezydent jest skłonny rozmawiać o propozycji resetu konstytucyjnego, wiadomo od dłuższego czasu. Inicjatywę, z którą wyszedł Krzysztof Bosak, skomentował zresztą w rozmowie z Krzysztofem Stanowskim i Robertem Mazurkiem z Kanału Zero.
– Ja nie widzę problemu. Jestem gotowy usiąść i rozmawiać. Zapraszam, proszę przyjść do mnie z konkretnymi propozycjami, proszę powiedzieć, że chcecie państwo się spotkać, bo macie tego typu propozycje – odpowiedział na pytanie Duda.
Jak dodał, o sprawie należy porozmawiać, bo "są problemy, które są w inny sposób de facto nierozwiązywalne". – Bo zawsze będzie ten spór, dopóki nie przyjmiemy konstruktywnego, polubownego rozwiązania w tych sprawach – wyjaśnił. Wcześniej pozytywnie o pomyśle Krzysztofa Bosaka mówił podczas wywiadu dla "Super Expressu".
Reset konstytucyjny. Czego konkretnie chce Bosak?
Propozycję tzw. resetu konstytucyjnego Konfederacja złożyła jeszcze 12 stycznia. Ugrupowanie zaproponowało poprawkę do Konstytucji i stworzenie na nowo Krajowej Rady Sądownictwa, Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego.
– Apeluję o to, żeby różne siły polityczne, wszystkie obecne tu w parlamencie, usiadły do rozmowy i mimo wzajemnej niechęci, czy może nawet nienawiści, zaczęły dyskutować o tym, jak w sposób praworządny, a więc uchwalając ustawy podpisane następnie przez prezydenta i zgodne z konstytucją, a także ewentualnie dyskutując o poprawkach do konstytucji i również uchwalając je w sposób ważny, wyprowadzić system sądowniczy i inne elementy systemu naczelnych organów państwa z tego konfliktu – mówił wówczas Krzysztof Bosak.
Jego pomysł od początku spodobał się prezydentowi Andrzejowi Dudzie, ale podzielił Prawo i Sprawiedliwość. W gronie krytyków był między innymi Jacek Sasin, który na antenie Radia Zet nie krył dezaprobaty.
– Nie ma takiej w ogóle możliwości, żeby coś takiego miało miejsce. Być może w Polsce potrzebna jest dyskusja o tym (...) natomiast to nie może być tak, że rządzący najpierw odrzucają prawo, łamią to prawo w sposób absolutnie bezczelny, a potem my siadamy do stołu i mówimy: to teraz już po tym wszystkim zróbmy reset – stwierdził.