Temat Pegasusa znów wrócił do mediów, po tym jak Donald Tusk zapowiedział, że Andrzejowi Dudzie zostaną przedstawione dokumenty potwierdzające zakup i korzystanie z Pegasusa "w sposób legalny i nielegalny". To jednak nie wszystko – w piątek nowe informacje ws. tego izraelskiego oprogramowania szpiegowskiego ujawnił Roman Giertych.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Roman Giertych ujawnia nowe informacje o Pegasusie
"Według moich informacji Pegasus był używany wobec polityków PiS nie tylko po to, aby poszukiwać haków, ale aby sprawdzać, co prywatnie mówią o Kaczyńskim. I ta wiedza decydowała o tym, czy i na jakim miejscu ten ktoś znajdował się na listach wyborczych PiS. Straszne" – napisał poseł KO mec. Roman Giertych.
Przypomnijmy: zakupu Pegasusa Donald Tusk poruszył w tym tygodniu (14 lutego) na Radzie Gabinetowej. Wtedy właśnie przekazał prezydentowi dokument wraz z listą "ofiar" tego oprogramowania.
Tusk zna listę osób, które były podsłuchiwane Pegasusem
Z kolei w środę Wirtualna Polska uzyskała nowe informacje w tej sprawie. Dziennikarz Patryk Michalski ustalił, że "odtajniona treść to zaledwie kilka technicznych zdań. Dalsza część dokumentu pozostaje tajna". Dwa źródła powiedziały Michalskiemu, że Tusk "zapoznał się z tajną listą nazwisk osób, które były nielegalnie podsłuchiwane".
– Premier zna listę, bo ona rzeczywiście istnieje. Może być jeszcze uzupełniana, bo służby wciąż prowadzą audyt – stwierdził jeden z rozmówców dziennikarza WP. Druga z osób poinformowała, że to "są informacje niejawne, więc szef nie ma ich na biurku, ale zapoznał się z nimi w odpowiednim trybie".
Dzień później poseł KO Marcin Bosacki mówił, że podpisy Zbigniewa Ziobry i Michała Wosia były dowodami na to, że politycy zgodzili się i wydali dyspozycję przelania 25 milionów złotych z kieszeni podatników – z Funduszu Sprawiedliwości, na zakup Pegasusa w 2017 roku. Takie informacje poseł KO przekazał "Faktom" TVN.
Pegasus to zaawansowane oprogramowanie szpiegowskie
Pegasus to izraelskie oprogramowanie, które pozwala na szpiegowanie na odległość np. smartfonu czy komputera. Co ważne, do tej pory myśleliśmy o Pegasus jako o narzędziu stricte szpiegującym, jednak w grudniu 2023 roku dziennikarze "Superwizjera" TVN rzucili na sprawę zupełnie nowe światło.
Autorzy reportażu "Operacja kryptonim "Jaszczurka'" nagłośnili nieznaną wcześniej analizę kanadyjskiego ośrodka Citizen Lab, który badał m.in. kwestię inwigilacji systemem Pegasus w Polsce. Z ustaleń Kanadyjczyków wynikało, że oprogramowanie służy nie tylko do śledzenia, ale również do wgrywania treści do telefonu i manipulowania korespondencją.
W styczniu Sejm powołał komisję śledczą do spraw Pegasusa. Wiadomo już też, kiedy zacznie ona prace. – Pierwsze posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. czynności operacyjno-rozpoznawczych z użyciem Pegasusa odbędzie się 19 lutego – przekazała kilka dni temu szefowa komisji Magdalena Sroka (PSL-TD).
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.