Caroline Derpienski zorganizowała na swoim instagramowym koncie serię Q&A. Internauci mogli jej zadawać pytania. Jeden z nich wprost zapytał, czy modelka tęskni za swoim ojcem, a także czy z nim rozmawia.
"Mam wywalone w niego, tak jak on miał wywalone od dnia, kiedy się urodziłam (przepraszam, nawet kiedy jeszcze się nie urodziłam, nienawidził mnie). Nawet ostatnio dowiedziałam się, jak wygląda jego dom w Nowym Jorku i jego żoneczki, która ani dnia nie pracowała" – napisała.
W dalszej części relacji zarzuciła kobiecie kłamstwa. "Ukrywa od lat przed nim (ojcem - przyp. red.), że ma dwójkę dzieci na Ukrainie, a nawet już teraz wnuków. Wmówiła mu, że jest dziewicą, a jest Dziewicą Orleańską" – podsumowała swoją macochę.
Padło też pytanie o rodzicielkę. "Czy utrzymujesz kontakt z mamą?" – zwrócił się obserwator. "Widzę, że jest najwięcej pytań o matkę. Tak, utrzymujemy relacje, codziennie chwilę piszemy albo rozmawiamy. Tutaj jest jedna wielka sinusoida i raz dobrze, raz tragicznie" – przyznała.
Okazuje się, że matka Caroline Derpienski też ma ponoć za sobą trudną przeszłość. "Ja wybaczyłam wszystko, ale nie zapomnę. Czasami jak płacze to jest dla mnie największym wsparciem przez telefon, a czasami jest największym wrogiem i mówimy do siebie po prostu spier***" – dodała.
"Myślę, że w tym przypadku po prostu jej traumy z dzieciństwa i przede wszystkim z nieudanych związków oraz bycia ciąganą po sądach latami przez obsesyjną szurniętą teściową odbiły piętno na jej psychice i to wszystko było wylewane na mnie od dnia urodzenia" – ujawniła.
Dodajmy, że ostatnio Krzysztof Stanowski opublikował materiał o Derpienski na swoim Kanale Zero. Zrelacjonował tam część swojego pobytu i spotkań z celebrytką w Miami, gdzie podobno mieszka.
Ciekawszym wątkiem, który dziennikarz rozwinął był jej ponad 40 lat starszy partner. Ona nazywa go "latynoskim miliarderem Jackiem", a tak naprawdę to Krzysztof Porowski, który ma powiązania z aferami kryminalnymi.