Portal Gazeta.pl przypomina, że w styczniu bieżącego roku kilkunastu kupców z przejścia podziemnego przy Dworu Centralnym weszło do
warszawskiego ratusza, aby zaprotestować m.in. przeciwko podwyżce stawek czynszowych. Handlarze demonstrowali swoje niezadowolenie już wcześniej, ale poprzednie, mniej drastyczne akcje nie przyniosły powodzenia. Wspierani przez polityków PiS kupcy wtargnęli więc do sekretariatu gabinetu Hanny
Gronkiewicz-Waltz i przykuli się łańcuchami do stojących w nim mebli. Razem z posłanką Małgorzatą Gosiewską spędzili tam noc. Kolejnego dnia odwiedzili ich m.in. posłowie Artur Górski i Przemysław Wipler, którzy obiecali przedsiębiorcom pomoc prawną. Handlarze opuścili sekretariat biura prezydent Warszawy dopiero wieczorem, po interwencji policji. Tego dnia Gronkiewicz-Waltz nie odwiedziła ratusza.