Dramatyczny koniec starcia Adamek – Chalidow. Jeden nie był w stanie walczyć
redakcja naTemat
25 lutego 2024, 07:52·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 25 lutego 2024, 07:52
Nie takiego scenariusza spodziewali się wszyscy, którzy czekali na starcie wieczoru w ramach gali KSW Epic. Mamed Chalidow i Tomasz Adamek stanęli naprzeciw siebie, ale walka musiała zostać nagle przerwana. Powodem była kontuzja, która rozstrzygnęła losy tego pojedynku.
Reklama.
Reklama.
To było starcie, na które od tygodni czekali wszyscy fani sportów walki. Tomasz Adamek i Mamed Chalidow przez lata dostarczali emocji, a teraz trudno było nawet wskazać, kto będzie miał większe szanse w tym pojedynku.
Teoretycznie Adamek uchodził za faworyta – w końcu walka odbyła się w formule bokserskiej. A Chalidow przyzwyczaił wszystkich do swoich sukcesów w MMA.
Adamek – Chalidow. Dramatyczny finał walki KSW Epic
Chalidow zaczął po swojemu, czyli aktywnie i z próbami wymierzenia szybkiej serii ciosów. Tyle że na Adamku nie zrobiło to większego wrażenia. Dopiero w drugiej rundzie zawodnicy zaczęli trochę bardziej... kombinować. I to niekoniecznie w dobrym stylu.
O ile taktyka Adamka skupiła się w tym fragmencie na ciosach na tułów, to Chalidow postanowił w ogóle złamać zasady. Co zrobił? Postanowił... obalić Adamka. "Góralowi" nic się nie stało, tylko zaskoczony rozłożył ręce.
Reakcja sędziego na ten wybryk musiała być natychmiastowa. Zawodnikowi KSW odjęto punkt, ale walka toczyła się dalej.
Dopiero w trzeciej rundzie Adamek i Chalidow rozkręcili się na dobre. Wydawało się, że wtedy zobaczymy najlepszy sportowy pokaz, na jaki wszyscy czekali. Były szybkie wymiany uderzeń i wrażenie, że obaj zawodnicy są w stanie jeszcze wzmocnić tempo.
To był jednak niezwykle pechowy moment dla Chalidowa, który nagle zgłosił kontuzję ręki. Zszedł do narożnika, gdzie odbyła się szybka dyskusja. Na jego twarzy wyraźnie było widać cierpienie i złość – przecież nie tak wyobrażał sobie finał tej rywalizacji.
Niestety 43-latek nie był w stanie kontynuować walki. Adamek w ten sposób zwyciężył w pojedynku wieczoru podczas gali XTB KSW Epic.
– Nie odczułem żadnego ciosu Mameda. Te ślady? To po drapnięciach – mówił Adamek już po walce w rozmowie z Kanałem Sportowym. Krótko odniósł się też do swojej dyspozycji podczas sobotniego wieczoru. – Trochę człowiek był zardzewiały – dodał.