Nagranie z udziałem Popka wywołało ostatnio niemałe oburzenie. Krótko po wypłynięciu filmiku sam zainteresowany odezwał się do internautów. Potem jednak zniknął z sieci. Matka jego dzieci wydała oświadczenie, w którym wspomniała, że "pozostaje on w zamkniętym szpitalu psychiatrycznym". Teraz raper przerwał milczenie. Opublikował post na Facebooku.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Popek, a właściwie Paweł Ryszard Mikołajuw to jedna z najbardziej kontrowersyjnych postaci. Ostatnio w związku z jego zachowaniem wybuchł skandal.
Do sieci wyciekło nagranie, na którym raper mówi, że zamierza odbyć stosunek z dwoma psami rasy owczarek niemiecki. Oprócz tego wspomina o defekacji i prostytutce. Nagranie było tak "mocne", że tylko fragmenty opublikował jeden z twórców internetowych.
Niedługo później przemówił sam Popek. – Chciałem się odnieść do najgłupszego filmiku, jaki nagrałem w mojej karierze i patrząc na to trzeźwym okiem, nie jestem z tego dumny. Prawda jest taka, że mam na***ane w głowie po narkotykach, po alkoholu. Powiem po prostu, jak było (...) Chciałem zrobić sobie żarcik, z którego nie jestem dumny (...) Przepraszam. To nie było śmieszne – stwierdził.
Na początku lutego Katarzyna Chalecka, życiowa partnerka celebryty oraz matka ich dzieci, opublikowała oświadczenie dotyczące sytuacji Popka. Przekazała, że jest on hospitalizowany w placówce psychiatrycznej.
Popek przerwał milczenie po skandalu
Raper od tygodni nie odzywał się już w social mediach. Aż do wtorku (27 lutego), gdy wrzucił nowy post. "Walka trwa, nawet jak przegrywam. Trzymajcie za mnie kciuki. Przepraszam wszystkich, których zawiodłem" – napisał i udostępnił swoją piosenkę.
– Niezależnie od tego, co on teraz powie, to nic nie usprawiedliwia tego, co zobaczyliśmy. Nagranie jest dowodem w sprawie (...) To może tylko pokazywać, z jaką patologią mamy do czynienia – mówiła szefowa fundacji.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.