Śmierć Gabriela Seweryna odbiła się szerokim echem w polskich mediach. "Polski Versace" po tym, gdy źle się poczuł, zadzwonił po pogotowie. Ratownicy odstąpili od czynności ratunkowych. Sprawą zajęła się prokuratura. Na obecnym etapie śledztwa wiadomo tyle, że przyczyną zgonu celebryty nie były urazy ciała ani zawał serca.
Choć od tamtych wydarzeń minęły trzy miesiące, to były partner zmarłego gwiazdora przypomniał o jego odejściu. Wiele wskazuje na to, że wciąż nie pogodził się z tą stratą. Choć panowie nie byli już razem od kilku lat, to najwidoczniej uczucie ze strony Rafała Grabiasa nie wygasło.
W najnowszym poście pokazał czarno-białe zdjęcie Seweryna. A w opisie dodał cytat: "Miłość nie zawsze kończy się tam, gdzie kończy się związek".
Internauci zaczęli publikować komentarze pod publikacją. "Prawdziwa miłość nigdy się nie kończy, nawet śmierć jej nie rozdzieli"; "Nie chce się wierzyć, że Go nie ma"; "Myślę, że gdyby był nadal z Tobą, to by żył" – pisali. Potem jednak Grabias ograniczył możliwość dodania kolejnych reakcji fanów.
Przypomnijmy, że Gabriel Seweryn i Rafał Grabias byli parą przez wiele lat. Obydwaj uczestniczyli w programi "Królowe życia", który przyniósł im popularność. Po rozstaniu nie mieli dobrego kontaktu. Padło wówczas wiele gorzkich słów o ich relacji.
Jednak wierni fani pary nadal zauważali między nimi uczucie. "Rafał odnoszę wrażenie, że Wasza miłość tak naprawdę nigdy się nie skończyła. Mimo że nie byliście już razem, uczucie dalej tliło się w Waszych sercach. Gabryś nigdy nie skasował na Instagramie Waszych zdjęć, a Ty zawsze wypowiadałeś się o nim z szacunkiem, a teraz kiedy żegnasz Gabriela, można dostrzec Twój ogromny ból, rozpacz i pustkę" – czytamy w jednym z komentarzy w internecie.