Wypadek miał miejsce po godz. 15 na placu Rodła w Szczecinie. Jak przekazał cytowany przez Onet mł. asp. Paweł Pankau ze szczecińskiej policji "z nieustalonych przyczyn mężczyzna kierujący osobowym fordem focusem wjechał w grupę osób oczekujących na tramwaj".
Według policjantów mężczyzna odjechał z miejsca zdarzenia w innym kierunku, a kilkaset metrów dalej spowodował kolizje z trzema innymi pojazdami. W jej wyniku ucierpieli również pasażerowie tych samochodów.
Około godz. 16 mężczyzna został zatrzymany i przeprowadzono z nim odpowiednie czynności. Wstępne badania policji pokazały, że 33-latek nie był ani pod wpływem alkoholu, ani środków odurzających. Póki co, mundurowi nie ujawniają, jak sprawca tłumaczy swoje zachowanie.
Przedstawiciel policji został zapytany, kiedy mężczyzna może usłyszeć zarzuty. – To wszystko zależy od tego, jak długo będzie trwało gromadzenie materiału dowodowego i jego analiza, bowiem na te podstawie będziemy mogli mówić o jakiś zarzutach – stwierdził funkcjonariusz, dodając, że 33-latek odpowiada na zadawane mu pytania.
Zastępca Komendanta Wojewódzkiego Policji w Szczecinie Marek Jasztal ujawnił, że wstępne czynności procesowe wykazały, że mężczyzna od czterech lat leczy się psychiatrycznie. – W tej chwili są weryfikowane te wszystkie informacje w placówkach służby zdrowia – zaznaczył.
Przypomnijmy: 15 rannych to osoby, które czekały na przystanku tramwajowym. Czterech poszkodowanych to pasażerowie aut, z którymi zderzył się kierowca forda. Mowa również o szóstce poszkodowanych dzieci. Dwie osoby są w ciężkim stanie.
Akcja ratownicza została już zakończona, a poszkodowanych przetransportowano do szczecińskich szpitali. – Wszystko wskazuje na to, że sprawca wypadku w centrum Szczecina celowo wjechał w grupę pieszych – powiedział Radiu ZET Tomasz Kubiak z zachodniopomorskiej policji.
Funkcjonariusze prowadzą dochodzenie, które ma wyjaśnić przyczynę i okoliczności zdarzenia. Śledczy mają m.in. przeanalizować nagrania z kamer monitoringu. Na miejscu pracowali policyjni technicy pod nadzorem prokuratora.