Zamieszki podczas protestu rolników. Są zarzuty dla zatrzymanych.
Zamieszki podczas protestu rolników. Są zarzuty dla zatrzymanych. Fot. Andrzej Iwanczuk/REPORTER
Reklama.

Zamieszki podczas protestu rolników. Są zarzuty dla zatrzymanych

"Do tej pory stołeczni policjanci przedstawili zarzuty 14 osobom, zatrzymanym po wczorajszych protestach. Podejrzani odpowiedzą między innymi za udział w zbiegowisku, znieważenie i naruszenie nietykalności cielesnej policjantów" – przekazała w czwartek Komenda Stołeczna Policji.

Jak dodano, "przedstawione zarzuty dotyczą również narażenia człowieka na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, a także przestępstw narkotykowych". "Czynności procesowe pozostają w toku" – wskazała policja.

Wcześniej policja informowała również, że "do policjantów z Komendy Rejonowej Policji Warszawa I wciąż napływają zgłoszenia od mieszkańców. Dotyczą one m.in. uszkodzenia prywatnego mienia". "Straty powstały podczas wczorajszych protestów. Na miejscu prowadzimy oględziny" – wyjaśniono.

Wpis w tej sprawie dodał też wiceszef resortu rolnictwa. "PiS-owska prowokacja pod sejmem szyta od dłuższego czasu. Mówiłem jasno: będą chcieli oddzielić rolników od mieszkańców miast, chcą by rolnicy zostali sami, sami skazani na PiS i J. Kaczyńskiego" – ocenił Michał Kołodziejczak.

Kierwiński: ponad 50 osób zatrzymanych

W czwartek głos w sprawie zabrał również szef MSWiA. Marcin Kierwiński wskazał, że"zatrzymano łącznie 55 osób, ale 26 osób, które zatrzymano w tym newralgicznym momencie (...) po tym, jak zgromadzenia zostały przez organizatorów już rozwiązane".

– W tej sprawie policja, tak jak powiedziałem, jest atakowana przez tych, którzy jeszcze kilka miesięcy temu wznosili hasła "murem za polskim mundurem". Można powiedzieć, że było "murem za polskim mundurem", a teraz jest "kostką brukową w polski mundur". Na tym kończą politycy PiS-u, którzy dziś występują wprost przeciwko polskim funkcjonariuszom, którzy bronili także ich bezpieczeństwa – wskazał.

I podkreślił: – Ze wstępnych analiz (...) operacja policyjna przeprowadzona była w sposób rzeczowy, merytoryczny. (...) Jeżeli są jakiekolwiek wątpliwości, będą one wyjaśniane. Podkreślał też cały, że w manifestacji wzięli udział rolnicy i prowokatorzy.

Natomiast Czesław Mroczek, zastępca szefa MSWiA poinformował, że na skutek agresywnego zachowania części protestujących, rannych zostało aż 14 policjantów. Jeden z nich, którego obrażenia okazały się najpoważniejsze, do dziś przebywa w szpitalu.

Mroczek powiedział, że sprawdził również informacje dotyczące poszkodowanych po stronie protestujących rolników. – Nasze zespoły zaopiekowały się czterema osobami – przekazał wiceminister. Zaznaczył, że wszystkie zdarzenia wymagające pomocy służb miały związek z użyciem gazu łzawiącego przez funkcjonariuszy. Według niego obrażenia nie były poważne, a interwencje nie trwały dłużej, niż kilka minut.