Co tam sondaże i głos Polek... Tak Kosiniak-Kamysz komentuje decyzję Hołowni ws. ustaw aborcyjnych
Nina Nowakowska
08 marca 2024, 09:45·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 08 marca 2024, 09:45
Na antenie TVN24 Władysław Kosiniak-Kamysz pochwalił decyzję marszałka Szymona Hołowni o przełożeniu debaty ws. projektów aborcyjnych na kolejne posiedzenie Sejmu. Szef MON podkreślił, że w obecnej sytuacji politycznej "jedyna możliwość to powrót do kompromisu i rozpisanie referendum".
Reklama.
Reklama.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia przekazał, że Sejm zajmie się projektami liberalizującymi prawo aborcyjne dopiero po pierwszej turze wyborów samorządowych, a nie na bieżących obradach. Decyzja jednego z liderów Trzeciej Drogi spotkała się z falą krytyki ze strony środowisk kobiecych i Lewicy, ale – jak widać – przypadła do gustu szefowi konserwatywnych ludowców.
Kosiniak-Kamysz chwali decyzję Hołowni
– Uważam, że marszałek Hołownia podjął dobrą decyzję, podobnie jak (wypowiedź – red.) prezydenta Kwaśniewskiego. To były bardzo ważne słowa, szczególnie jako polityka lewicy o takim autorytecie, że rozumie powód przeniesienia – że debata musi odbywać się w spokojniejszych warunkach. Moim zdaniem cel, jaki przyświeca marszałkowi, jest taki, aby te projekty mogły spokojnie trafić do dalszej analizy – komentował w "Kropce nad i" TVN24Władysław Kosiniak-Kamysz.
– My jako Trzecia Droga jesteśmy krytykowani za pomysł referendum zarówno przez Episkopat, jak i lewicę. My nie podpisywaliśmy sprawy aborcji w umowie koalicyjnej. My jasno przedstawiliśmy nasz projekt przed wyborami. Nie mówiliśmy, że będziemy głosować za innymi. Powrót do sytuacji sprzed wyroku TK, bo to jest możliwe przy tym prezydencie, bo inne nie zostaną zaakceptowane – podkreślił minister obrony.
Monika Olejnik dopytywała szefa PSL, czy opowiada się za "dekryminalizacją aborcji", czy raczej za karaniem lekarzy oraz osób, które w niej pomagają. – To jest pełna legalizacja aborcji, to za tym nie jestem – wyznał ostatecznie polityk, z wykształcenia lekarz.
Liczyło się tylko... odsunięcie PiS?
Według Kosiniaka-Kamysza "jedyna możliwość to powrót do kompromisu i rozpisanie referendum". Następnie minister wyraził przekonanie, jakoby w październikowych wyborach Polacy mieli opowiedzieć się przede wszystkim za opcją "anty PiS", a nie poszczególnymi programami ugrupowań.
– Kobiety i mężczyźni głosowali przede wszystkim za odsunięciem PiS-u. Przeprowadźmy tę debatę na spokojnie – stwierdził lider PSL. Nie podał jednak żadnych dowodów na poparcie jego tezy.
– Jeżeli wynik referendum w sprawie aborcji będzie niezgodny z moimi przekonaniami, to jako polityk zaakceptuję go i wykonam – zadeklarował, dodając, że referendum byłoby silnym argumentem dla prezydenta Andrzeja Dudy.
Sondaż nie pozostawia złudzeń
To, że lider ludowców może mijać się z prawdą w sprawie opinii, że wyborczynie 15 października głosowały m.in. na jego ugrupowanie tylko, żeby odsunąć od władzy PiS, pokazują sondaże.
Wynika z nich bowiem, że aż 89 proc. głosujących na koalicję Polski 2050 Szymona Hołowni i PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza opowiada się za zmianą pozwalającą na aborcję do 12. tygodnia ciąży – głosi badanie Ipsos dla TOK FM i Oko.press, przeprowadzonego w dniach 22-26 lutego.
Zbiorcze wyniki badania pokazują, że 62 proc. Polek i Polaków chce, by Sejm przyjął ustawę, pozwalającą na aborcję do 12. tygodnia ciąży. Przeciwnych jest 27 proc. W przypadku wyborców rządzącej w Polsce koalicji, osób chcących liberalizacji jest aż 92 proc. Tylko 4 proc. sprzeciwia się zmianom.
Sondaż Ipsos dla OKO.press i TOK FM metodą mixed mode (CATI i CAWI) w dniach 22-26 lutego 2024 roku na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie dorosłych Polek i Polaków, N=1000.