Zniknięcie z przestrzeni publicznej Zbigniewa Ziobry ma być spowodowane poważną chorobą. Jeden z czołowych polityków polskiej sceny politycznej i przywódca prawicowej Suwerennej Polski ma borykać się z nowotworem przełyku. W jego imieniu wypowiadali się jedynie przedstawiciele jego partii, którzy informowali, w jakim jest stanie. Teraz sam Ziobro zabrał głos. Miał ku temu szczególny powód.
Reklama.
Reklama.
"Nie mogę dzisiaj wziąć udziału w ostatnim pożegnaniu Śp. Pani Profesor Elżbiety Starosławskiej. Nie pozwala na to mój stan zdrowia. Ale chciałbym chociaż tutaj złożyć jej rodzinie i wszystkim bliskim wyrazy najgłębszego współczucia" – zaczął wpis Zbigniew Ziobro, jednocześnie deklarując, że jest na tyle chory, że nie może uczestniczyć w pogrzebie.
"Nigdy nie zapomnę tego, co zrobiła dla mnie i tysięcy pacjentów Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej im. św. Jana z Dukli. Jak się poświęcała, aby pomagać w walce o nasze życie" – napisał i dodał, że lekarka była doświadczonym onkologiem, która leczyła także jego.
Kim jest prof. Elżbieta Starosławska? Leczyła Zbigniewa Ziobrę
Portal Lublin112.pl podaje, że Elżbieta Starosławska służyła pacjentom onkologicznym przez blisko 46 lat. W gronie jej pacjentów był także właśnie b. minister sprawiedliwości i prokurator generalny, który podkreślił jej rolę w jego leczeniu.
"To dzięki niej moja walka daje mi dziś nadzieję... Nigdy nie zapomnę tego, co zrobiła dla mnie i tysięcy pacjentów Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej im. św. Jana z Dukli" – tak o prof. Elżbiecie Starosławskiej wypowiada się Zbigniew Ziobro.
"Panie, spójrz proszę na swą Córkę z miłością i przyjmij ją do swego Królestwa" – dodał we wpisie.
Portal Lublin112.pl podaje, że uroczystości związane z pogrzebem lekarki Elżbiety Starosławskiej odbędą się w sobotę, 9 marca 2024 roku w Archikatedrze Lubelskiej o godzinie 11.00
Uroczystości żałobne zostaną zorganizowane na cmentarzu przy ulicy Lipowej w Lublinie. Pogrzeb będzie relacjonowany online.
Jaki jest stan zdrowia Ziobry? Kempa mówiła o "sali z oceanem cierpień"
W chorobę Ziobry zwątpił ostatnio były premier RP. Jak mówił Leszek Miller w rozmowie z Gazeta.pl, "żadna zaprzyjaźniona telewizja nie weszła na oddział, na którym leży (Ziobro - red.), w mediach społecznościowych nie pojawiło się ani jedno zdjęcie ze szpitala".
Przywracany do pionu przez dziennikarkę Miller brnął dalej mówiąc: "Historia zna sytuacje, że ludzie udawali ciężko dotkniętych najróżniejszymi schorzeniami, również chorobami psychiatrycznymi, byle tylko uniknąć odpowiedzialności". Przypominamy - Ziobro ma zostać przesłuchany w charakterze świadka przez komisję pot. zwaną ds. Pegasusa.
Do słów Millera odniosła się koleżanka z partii Ziobry - Beata Kempa. Komentując te wypowiedzi w Polsacie, stwierdziła:
"Tak się czasami zastanawiam, ktoś, kto formułuje tego typu myśli, a jest tak długo w polityce, ktoś, kto również został w życiu osobistym bardzo mocno doświadczony...".
Dodała, że dla niej niewyobrażalne jest robienie sobie "fotek z sali, gdzie jest ocean cierpień, po to, żeby zadowolić jakiegoś polityka" i zaapelowała do wszystkich uczestników polskiej sceny politycznej o nieprzekraczanie "świętej dotąd linii dotyczącej śmierci czy ciężkich chorób".
Przebywając wiele dni w lubelskim Centrum widziałem jak Pani Profesor cieszy się autentyczną sympatią pacjentów i nieskrywanym szacunkiem pracowników. Była wspaniałym człowiekiem i profesjonalnym lekarzem, ale przede wszystkim była dla nas - jej pacjentów - największym wsparciem.