Media ujawniają przecieki z RBN. Oto czego Polska oczekuje od USA
Nina Nowakowska
11 marca 2024, 19:11·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 11 marca 2024, 19:11
RMF FM donosi, że prezydent Andrzej Duda miał zaproponować, aby Polska zaczęła naciskać na kraje NATO, by zwiększyły wydatki na obronność, w zamian za m.in. zwiększenie liczby amerykańskich żołnierzy w naszym kraju. Możliwe, że właśnie to stanowisko zostanie przedstawione na spotkaniu polskich przywódców z prezydentem Joe Bidenem.
Reklama.
Reklama.
W poniedziałek (11.03) prezydent Andrzej Duda i premier Donald Tuskudali się z wizytą do Waszyngtonu, celem spotkania z prezydentem USA Joe Bidenem. Wizyta w nietypowym formacie ma związek z 25-leciem wstąpienia Polski do NATO. Tego samego dnia wcześniej, w Pałacu Prezydenckim miało miejsce posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
Są pierwsze przecieki z RBN
– Uważam, że powinniśmy postawić taki postulat i chcę to zaproponować w najbliższym czasie, teraz w czasie naszej wizyty w Białym Domu. Będę o tym rozmawiał ze wszystkimi kolejnymi naszymi sojusznikami, także z Sekretarzem Generalnym NATO w Kwaterze Głównej Sojuszu, by państwa NATO wspólnie jednak zdecydowały, że tym wymaganiem Sojuszu będzie wydatkowanie nie 2 proc., tylko 3 proc. PKB na obronność, że to będzie ta granica, poniżej której absolutnie nie będzie zalecane schodzić – oznajmił początku posiedzenia Andrzej Duda.
"Z prezydentem Andrzejem Dudą różnię się politycznie niemal we wszystkim, ale w sprawie bezpieczeństwa naszej Ojczyzny musimy i będziemy działać razem. Nie tylko w czasie wizyty w USA" – skomentował po spotkaniu w serwisie X Donald Tusk.
Choć posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego odbyło się za zamkniętymi drzwiami, Krzysztof Berenda z RMF FM ujawnił nieoficjalne ustalenia ws. propozycji, która miała paść ze strony głowy państwa. Jak wskazano w artykule na portalu rmf24.pl, Polska oczekuje od amerykańskich sojuszników trzech rzeczy:
zwiększenia liczby amerykańskich żołnierzy na terytorium Polski,
więcej sprzętu wojskowego dla Ukrainy,
gwarancji, że zapowiedzi Donalda Trumpa, podważające sens NATO, są tylko pustymi słowami.
W zamian nasz kraj ma być gotowy do wpłynięcia na pozostałe kraje NATO, aby te zwiększyły wydatki na obronność. Wedle doniesień rozgłośni, Joe Biden będzie z kolei oczekiwał od polskich przywódców deklaracji, że Polska nie rezygnuje ze współpracy z Amerykanami przy budowie elektrowni jądrowej.
Z tego właśnie powodu Andrzej Duda ma odwiedzić podobny przybytek w stanie Georgia. Amerykanie mają również nadzieję, że Polska będzie kontynuować u nich zakupy sprzętu wojskowego.
Andrzej Duda będzie mówić "o strategii bezpieczeństwa, ale też przekaże uczestnikom wszystkich stron sceny politycznej, z jaką agendą jedzie do Waszyngtonu, bo ma konkretne pomysły, które będzie tam przekazywał".
– Trzeba pamiętać, wzmacniać się, ale nie ma co wzbudzać paniki. Wydaje mi się, że nie było to intencją premiera. Wszyscy muszą podchodzić do bezpieczeństwa w poważny sposób. Jeśli NATO będzie silne, to Rosja nigdy NATO nie zaatakuje – podsumował.