Małgorzata Rozenek-Majdan od kilku miesięcy relacjonuje w swoich mediach społecznościowych treningi w różnych dyscyplinach sportowych. Do tej pory przebiegła już maraton z Robertem Karasiem, trenowała ostro na basenie, jeździła na nartach.

A dlaczego celebrytka stawia teraz tak mocno na kontent sportowy? Przygotowuje się do nowego formatu telewizji TVN. Na wiosenną ramówkę zaplanowano program "Pokonaj mnie, jeśli potrafisz", który ma polegać na jej rywalizacji z mężczyznami.

Rozenek-Majdan i kłótnia pod postem o... pieniądze

W jednym z najnowszych postów Rozenek-Majdan pokazała, jak jeździ na rowerze. "Nowa zajawka" – podpisała kadry. "Chyba nowa robota na zarobienie hajsu" – dopiekł internauta.

Celebrytka tak tego nie zostawiła i postanowiła zareagować na uszczypliwy komentarz. "A nawet gdyby tak, to źle? Ty pracujesz za darmo?" – zapytała wymownie. Do dyskusji podłączyło się jeszcze kilka osób.

Innemu użytkownikowi Instagrama nie spodobało się to, że Rozenek-Majdan zarabia pieniądze na sporcie... z którym zawodowo nie ma wiele wspólnego. "Jedyne osoby, które zasługują na zarobek z jazdy na rowerze to zawodowi sportowcy" – stwierdził.

Influencerka nie wytrzymała. "Większej bzdury nie słyszałam" – odpisała. "Ja po prostu umiem zarabiać na swoich zajawkach, taki talent" – podsumowała w innym komentarzu Rozenek-Majdan.

Przypomnijmy, że to niejedyne uszczypliwości, jakie w ostatnim czasie spłynęły w kierunku gwiazdy.

Rozenek-Majdan po próbach rozwijania swoich umiejętności z jazdy na nartach nabawiła się kontuzji. Jej zdjęcia w gipsie przeraziły fanów. Niektórzy myśleli, że będzie zmuszona zrezygnować z dalszych treningów.

Gwiazda TVN szybko jednak doszła do siebie. Niestety znaleźli się tacy jej obserwatorzy, którzy zaczęli zarzucać jej kłamstwo. Trudno im było uwierzyć, że Rozenek-Majdan już tak szybko wyszła na prostą, choć jeszcze kilka tygodni temu miała gips. "To nie jest ściema" – tłumaczyła się sama zainteresowana.