nt_logo

Właściciel firmy, która zwolniła graficzkę przez Skype, wydał oświadczenie. A potem... zniknął

Dorota Kuźnik

15 marca 2024, 07:32 · 4 minuty czytania
Ta historia zatrzęsła internetem. Graficzka z jednej z firm dodała w sieci wpis, na którym pokazała, w jaki sposób ją zwolniono. Po milionie reakcji screeny stały się viralem. Wszystko dotarło do właściciela firmy. Ten dodał oświadczenie ws. łatki, która do niego przylgnęła. A potem... z sieci zniknął wpis i cała firma.