Tenisistka Aryna Sabalenka zamierza zagrać w Miami Open mimo śmierci swojego chłopaka, byłego hokeisty Konstantina Kolcowa. Mężczyzna według służb popełnił samobójstwo.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Aryna Sabalenka jednak zagra w turnieju Miami Open
BBC Sport podało we wtorek wieczorem, że Aryna Sabalenka zamierza zagrać w Miami Open mimo śmierci swojego chłopaka, byłego hokeisty Konstantina Kolcowa. Tenisistka ma być jedynie niedostępna dla mediów.
Portal przypomina jednocześnie, że Sabalenka określiła Siergieja jako swoją "największą motywację", kiedy w styczniu obroniła tytuł Australian Open, spełniając jej marzenie, aby do 25 roku życia zdobyć dwa tytuły Wielkiego Szlema.
Dodajmy, że ojciec Sabalenki, były hokeista Siergiej również zmarł niedawno – w 2019 roku. Miał 43 lata.
"Według śledczych w poniedziałek, 18 marca 2024 r. około godziny 12:39 czasu lokalnego policja z Bal Harbor i straż pożarna zostały wysłane do St. Regis Bal Harbor Resort, 9703 Collins Avenue w związku z mężczyzną, który wyskoczył z balkonu" – podano w raporcie komisariatu policji w hrabstwie Miami-Dade, co cytuje The New York Post. Śledczy mają nie podejrzewać żadnego przestępstwa ws. jego śmierci.
Z Saławatem Jułajew związał się w 2006 roku. Już w sezonie 2007/2008 zdobył pierwsze w historii mistrzostwo Rosji. Sukces ten powtórzył także w sezonie 2010/2011. W swojej karierze związał się jeszcze z takimi klubami jak Atłant Mytiszczi, Ak Bars Kazań, HK Soczi.
Jego ostatni klub to Dynama Mińsk. Tam od 2013 do 2016 roku pełnił rolę kapitana drużyny. W listopadzie 2016 roku rozegrał ostatni mecz.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.