Donald Tusk zamieścił w sobotę (23 marca) w mediach społecznościowych wpis, w którym potępił brutalny atak na cywili w Crocus City Hall pod Moskwą. Premier Polski dodał, że ma nadzieję, iż ludzka tragedia nie stanie się pretekstem do eskalacji przemocy
i agresji.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
"Polska zdecydowanie potępia brutalny atak na Crocus City Hall w Moskwie. Wszyscy opłakujemy rodziny ofiar. Mamy nadzieję, że ta straszna tragedia nie stanie się dla nikogo pretekstem do eskalacji przemocy i agresji" – napisał na portalu X (dawnym Twitterze) Donald Tusk.
Jak pisaliśmy wcześniej w naTemat, w piątek (22 marca) najpewniej pięciu napastników zaatakowało centrum handlowe Crocus City Hallw Krasnogorsku w obwodzie moskiewskim. Według jednego z naocznych świadków terroryści weszli do budynku i zaczęli do wszystkich strzelać, a także rzucali koktajle Mołotowa.
Początkowo informowano o ok. 40 ofiarach śmiertelnych. Potem ich liczba przekroczyła 60. W sobotę z Moskwy dotarły informacje, że w zamachu zginęły co najmniej 93 osoby, a ponad 100 jest rannych. Niedługo potem informowano o 115 ofiarach śmiertelnych.
Władimir Putin - tak jak przewidywał ukraiński wywiad- zaczął łączyć zamachowców z władzami Kijowa. W swoim przemówieniu wskazał, że podobno "po stronie ukraińskiej przygotowano okno, aby (red. przyp. - zamachowcy) mogli przekroczyć granicę".
– Wszyscy zostali aresztowani Wszyscy sprawcy i organizatorzy ataku terrorystycznego na Crocus poniosą sprawiedliwą karę. (...) Terroryści poszli zabijać z zimną krwią i strzelać do Rosjan z bliskiej odległości, tak jak kiedyś robili to naziści – mówił.
Wedle nieoficjalnych informacji, zatrzymani mieli paszporty z obywatelstwem Tadżykistanu. Resort spraw zagranicznych tego kraju oficjalnie przekazał, że MSZ Tadżykistanu nie otrzymało od Rosji informacji o udziale ich obywateli w zamachu. Informacje o tożsamości zamachowców mogą być fake newsem.
Reuters, który powołuje się na Telegram organizacji terrorystycznej, przekazał, że odpowiedzialność za zamach pod Moskwą wzięło za siebie Państwo Islamskie (ISIS).