Już w najbliższy piątek MSWiA ma w planie przedstawić projekt nowelizacji ustawy dotyczącej pomocy dla obywateli Ukrainy, którzy uciekli przed wojną. Szykują się zmiany, których wprowadzenia boją się przede wszystkim ośrodki wspierające takie osoby. Wśród ich podopiecznych są osoby szczególnie chore i starsze, a zmiana ma wiązać się z przykręceniem kurka z pieniędzmi na funkcjonowanie takich miejsc.
Reklama.
Reklama.
Co ma obejmować zmiana? Podczas konferencji prasowej wiceminister MSWiA prof. Maciej Duszczyk, zapowiedział, że rząd ma w planach zawieszenie art. 13 specustawy. Ten obejmuje finansowanie wyżywienia i zakwaterowania obywateli Ukrainy w małych ośrodkach.
Jak czytamy w Onecie, po zmianach ma być tak, że jedynie podmioty, które będą miały zawartą umowę z wojewodami, będą otrzymywały pieniądze na funkcjonowanie. Co więcej, możliwe jest, że część świadczeń socjalnych, z których mogą korzystać obywatele Ukrainy, może być przynajmniej częściowo odpłatna.
Jak zwrócił uwagę wiceminister, w społeczeństwie wywiązał się problem nierówności, które wynikają z dostępu do świadczeń w przypadku Ukraińców i Polaków.
Pobyt czasowy, kontrole ABW, policji i Straży Granicznej
Ograniczenia mają zostać wprowadzone także w zakresie możliwości przebywania na terenie RP. Od przyszłego roku rząd planuje wprowadzić dla uchodźców z Ukrainy pobyt czasowy.
To oznacza, że automatyczna ochrona tymczasowa, którą wprowadziła specustawa, zostanie zmieniona na taką, która będzie wymagała od chętnych wypełnienia wniosku i poddania się procedurze sprawdzającej. Tę ma dokonywać policja, Straż Graniczna i ABW.
Duszczyk mówił o "biblii migracyjnej"
Wiceminister Duszczyk odpowiada w MSWiA za kwestie związane właśnie z migracją. Na temat polityki w tym zakresie, którą powinna prowadzić Polska, mówił już 13 marca w wywiadzie z "Rzeczpospolitą".
– Państwo powinno reprezentować podejście do procesów migracyjnych, rozstrzygać fundamentalne kwestie, w którym kierunku chce iść w polityce migracyjnej – zaznaczył w rozmowie. Jak dodał, „dotychczas te sygnały były sprzeczne"
– [...] bo z jednej strony mówiliśmy, że nie wpuszczamy żadnych migrantów, a z drugiej strony otwieraliśmy rynek pracy praktycznie bez monitoringu i kontroli. […] To kompletny miszmasz. Polska jako państwo UE z wyzwaniami migracyjnymi musi mieć "Biblię migracyjną", której będziemy się trzymać – wyjaśnił.
Polacy coraz mniej przychylni Ukraińcom
Zmiana nastrojów Polaków w stosunku do Ukraińców, jest bardzo zauważalna. Tendencję widać nawet w sondażach. Z lutowych badań przeprowadzonych przez United Surveys dla Wirtualnej Polski wynika, że większość Polaków jest za wstrzymaniem negocjacji dotyczących przystąpienia Ukrainy do UE, do czasu zakończenia się tam wojny.
Co więcej, także z lutowego badania, ale firmy Openfield, która od początku wojny przeprowadziła sześć sondaży pod nazwą "W obliczu agresji" wynika, że zmniejsza się poparcie Polaków dla uchodźców z Ukrainy.
"Po dwóch latach wojny tylko 52 proc. Polaków wyraża zgodę na przyjmowanie uchodźców z Ukrainy. To zdecydowanie mniej niż na początku agresji, kiedy ponad 72 proc. z nas było temu przychylnych. To także mniej niż przed rokiem, kiedy poparcie wynosiło 67 proc." – wskazali autorzy badań.