W poniedziałek nad ranem pod jednym z domów w Opatowie pojawiło się pogotowie ratunkowe. Po pomoc zadzwonili rodzice, którzy znaleźli 20-letnią córkę całą we krwi. Chwilę wcześniej kobieta urodziła.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Rodzice nie ukrywali zaskoczenia, kiedy zastali w pokoju zakrwawioną córkę. Jak przyznali w rozmowie z "Radiem Ostrowiec", nie wiedzieli, że dziewczyna była w ciąży. Przy kobiecie nie znaleziono jednak noworodka.
Ciało noworodka ukryła w gospodarstwie
Jak podają lokalne media, 20-latka doznała krwotoku i została przewieziona do szpitala w Opatowie. Niewykluczone, że znaleziono ją kilka godzin po tym, jak w tajemnicy przed rodzicami urodziła syna.
Ponieważ noworodka nie znaleziono przy niej, służby zaczęły przeszukiwać gospodarstwo. To na jego terenie znaleziono zwłoki chłopca. Kazimierz Skowron, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Opatowie poinformował, że dziecko urodziło się w 38. tygodniu ciąży. Jego ciało zostało zabezpieczone do dalszych badań.
Ojciec był w szoku. Wcześniej widział córkę wychodzącą z domu
W rozmowie z dziennikarzami "Radia Ostrowiec" ojciec 20-latki przyznał, że nie wiedział o ciąży córki. Ta miała ją skutecznie przed nim ukrywać. Jednak w nocy z 31 marca na 1 kwietnia miał widzieć, jak wyszła z domu.
Policja na razie nie informuje o szczegółach zdarzenia. Do czasu zakończenia czynności nie podano okoliczności tragedii, miejsca porodu, ani miejsca znalezienia zwłok. Jak nieoficjalnie ustaliło "Echo Dnia", zwłoki niemowlęcia miały być ukryte w garażu. Nie wiadomo, czy chłopiec żył w momencie narodzin.
3-tygodniowe niemowlę z obrażeniami wewnętrznymi. Rodzice zatrzymani
Pod koniec marca w naTemat pisaliśmy o tajemniczej sprawie stanu zdrowia 3-tygodniowego niemowlęcia z Gorzowa Wielkopolskiego. Chłopiec trafił do szpitala z powodu osłabienia. Kolejne badania wykazały jednak, że jego stan jest o wiele gorszy. Dziecko miało poważne obrażenia wewnętrzne.
Szpital w Gorzowie zaalarmował policję. Nie można bowiem wykluczyć, że obrażenia są efektem przemocy w rodzinie. W związku z trwającym dochodzeniem w środę 27 marca funkcjonariusze zatrzymali rodziców dziecka. Dzień później mieli zostać doprowadzeni do prokuratury.