Pył znad Sahary nad Polską. Gdzie się pojawi i czy jest groźny?
Pył znad Sahary nad Polską. Gdzie się pojawi i czy jest groźny? Fot. Lukasz Solski/East News/IMGW (zrzut ekranu)
Reklama.

Widzę z tych prognoz, które są, że będzie dość intensywny, ponieważ ten wyż, który jest sprawcą na Morzu Śródziemnym wydarzenia, które do nas napłynie, przesuwa się stopniowo i to nawet w kierunku Polski, potem w kierunku Morza Kaspijskiego, więc generalnie na wschód i słabnie – przekazał na antenie Radia RMF24 prof. dr hab. Rajmund Przybylak, klimatolog z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.

Jak podkreślił, "dlatego też we wtorek spodziewamy się już drugiego uderzenia fali napływu pyłów, tym razem od strony południowo zachodniej Polski".

Pył może pojawić się od teraz w Polsce częściej. – One mogą być coraz częstsze – stwierdził, dodając, iż "teraz Europa jest opanowana przez układy wysokiego ciśnienia i będzie opanowana przez kilka dni". – To ciepło niesie w kierunku powiedzmy Arktyki – wskazał.

Przed pyłem ostrzegało także IMGW

Jak już wcześniej tłumaczyliśmy w naTemat.pl., pył saharyjski może powodować żółtawe zabarwienie nieba, a zachody słońca mogą mieć intensywniejszy pomarańczowo-czerwony kolor. Pył może osadzać się na szybach i brudzić karoserie aut.

Sonda

Czy wiesz, jak wygląda pył znad Sahary?

220 odpowiedzi

Z kolei w ostatnich dniach Centrum Modelowania Meteorologicznego IMGW-PIB poinformowało, że pył znad Sahary znów nas doświadczy. Jak napisano w komunikacie, kulminacja nieprzyjemnego zjawiska wystąpi po weekendzie.

Synoptycy ostrzegają, że 7 kwietnia wieczorem i 8 kwietnia może dojść do zmętnienia nieba oraz pogorszenia jakości powietrza.

"W najbliższych dniach kolejna dostawa pyłu znad Sahary (na poziomach izobarycznych 700, 850 i 950 mb), głównie nad obszar południowej części Polski, również jest prawdopodobna, jak wynika z naszych modeli trajektorii wstecznych i prognozy na poniedziałek 8 kwietnia" – czytamy.

Czytaj także: