Pył saharyjski znów zmierza nad Polskę. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega, że już w nadchodzący weekend dojdzie do kulminacji zjawiska. Należy przygotować się na zmętnienie nieba oraz pogorszenie jakości powietrza. Wiadomo, że pył rozgości się szczególnie w południowej części kraju.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Pył saharyjski namiesza w pogodzie. IMGW ostrzega przed kulminacją po weekendzie
Jeszcze 1 kwietnia pisaliśmy, że pył saharyjski dotarł nad Europę. Zjawisko szczególnie mocno dotknęło Niemców. Wtedy nie tylko nad Odrą, ale i w Polsce, Austrii, Czechach, Słowacji, czy na Węgrzech stacje pomiaru jakości powietrza notowały nawet 400-proc. przekroczenie norm pyłu zawieszonego PM 10.
Teraz Centrum Modelowania Meteorologicznego IMGW-PIB poinformowało, że pył znad Sahary znów nas doświadczy. Jak czytamy w komunikacie, kulminacja nieprzyjemnego zjawiska wystąpi po weekendzie.
Synoptycy ostrzegają, że 7 kwietnia wieczorem i 8 kwietnia może dojść do zmętnienia nieba oraz pogorszenia jakości powietrza.
"W najbliższych dniach kolejna dostawa pyłu znad Sahary (na poziomach izobarycznych 700, 850 i 950 mb), głównie nad obszar południowej części Polski, również jest prawdopodobna, jak wynika z naszych modeli trajektorii wstecznych i prognozy na poniedziałek 8 kwietnia" – czytamy.
Pogoda na kwiecień zwiastuje nie wiosnę, a... lato
Jak pisaliśmy w naTemat, wszystko wskazuje na to, że w tym roku czeka nas szalony kwiecień. Według synoptyków już w najbliższą niedzielę termometry w niektórych regionach mogą pokazać nawet 27 stopni Celsjusza.
To oznacza, że średnio będzie nawet o ok. 15 stopni Celsjusza cieplej, niż zazwyczaj jest o tej porze roku.
Według modelu CFS, którym posługuje się Amerykańska Narodowa Służba Oceanu i Atmosfery (NOAA), ten miesiąc może przynieść w Polsce temperatury o ponad 2,5°C wyższe od średniej z ostatnich 30 lat.
Jeszcze wcześniej odnotowaliśmy rekordowo wysokie temperatury w lutym i marcu. Nadchodząca niedziela nada jednak ton kolejnym dniom kwietnia.
Według IMGW bowiem początek przyszłego tygodnia również będzie słoneczny i ciepły. Temperatura maksymalna na przeważającym obszarze kraju wyniesie od 22 do 27 stopni Celsjusza.
"Pierwsza dekada kwietnia będzie bardzo ciepła z temperaturami przypominającymi lato, a nie wiosnę. Za nami kilka chłodniejszych dni a przed nami ponownie adwekcja ciepłej masy powietrza z południa" – czytamy w komunikacie.