Peter Pellegrini nowym prezydentem Słowacji. Na stanowisku zastąpi proeuropejską Zuzanę Čaputovą, która w 2019 roku objęła to stanowisko jako pierwsza kobieta w historii Słowacji. Kim jest jej następca? Już same zdjęcia z wieczoru wyborczego mówią wiele. Obok Pellegriniego cały czas przewija się Robert Fico, prorosyjski szef słowackiego rządu. I mocno bije mu brawo.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
To była druga tura wyborów prezydenckich, w której zmierzyli się Peter Pellegrini oraz liberalny Ivan Korczok, były szef MSZ. Pierwszy otrzymał 53,17 proc. głosów, drugi – 46,82 proc.
Kim jest Peter Pellegrini?
Jego kariera polityczna od lat 90. ubiegłego wieku związana była z partią Smer Roberta Ficy. Pellegrini był m.in. wiceministrem finansów i ministrem szkolnictwa, a także dwa razy przewodniczącym parlamentu i wicepremierem.
Po głośnym zabójstwie dziennikarza Jana Kuciaka w 2018 roku i skandalu, który wówczas wybuchł, gdy Fico podał się do dymisji, to Pellegrini, jego partyjny kolega, stanął na czele rządu.
Ich drogi rozeszły się jednak w 2020 roku. Pellegrini miał odejść na znak sprzeciwu.
– Próbowałem wywołać dyskusję o tym, co było złe w naszym ugrupowaniu. Ulegliśmy pokusie władzy – tak tłumaczył decyzję.
W wyborach prezydenckich również był kandydatem Hlasu, choć poparli go liderzy pozostałych ugrupować koalicyjnych – Robert Fico oraz Andrej Danko ze Słowackiej Partii Narodowej.
Czego spodziewać się po Pellegrinim?
"Nie kwestionował członkostwa Słowacji w NATO i Unii Europejskiej. Blisko współpracował z premierami Polski, Węgier i Czech w ramach Grupy Wyszehradzkiej i zawsze podkreślał znaczenie współpracy regionalnej. Po agresji Rosji na Ukrainę potępił politykę Władimira Putina, popierał pomoc dla Ukrainy" – przypomina Onet czas, gdy Pellegrini odszedł od Ficy.
Ale, jak wskazuje, przed wyborami prezydenckimi Pellegrini zabiegał o głosy narodowych, prorosyjskich i antyzachodnich wyborców oraz odrzucał militarne wsparcie dla Ukrainy. "Apelował o natychmiastowy pokój na froncie, a swojemu rywalowi w wyborach Ivanowi Korczokowi zarzucał chęć wysłania słowackich żołnierzy do Ukrainy" – czytamy.
Powszechnie uważany jest za sojusznika Roberta Ficy.
"Robert Fico będzie królem Słowacji?" – pytała przed wyborami rp.pl. "Pełnia władzy dla Ficy? Jego sojusznik podjął decyzję" – analizował Euractiv.pl. "Prorosyjski sojusznik Ficy kontra europejski demokrata" – pisała "Wyborcza.
Po ogłoszeniu wyników wyborów Fico towarzyszył mu cały czas.
Pellegrini zapowiedział, że nie będzie prezydentem wojny i będzie starał się być prezydentem wszystkich obywateli.
– Jeśli rząd będzie realizował swój program, którego jestem współtwórcą, to nie musi się obawiać, że pałac prezydencki stanie się opozycyjnym i oportunistycznym ośrodkiem władzy, tak jak miało to miejsce przez ostatnich dziesięć lat – stwierdził, jego słowa cytuje gazeta.pl.
– Mam nadzieję, że będzie takim prezydentem, jak nakazuje konstytucja – niezależnym i nie będzie słuchać niczyich poleceń – stwierdził jego konkurent. Korczok nie ukrywał, że jest zawiedziony wynikiem.
Zmiana w pałacu prezydenckim nastąpi w czerwcu. Wtedy ze stanowiskiem pożegna się Zuzana Čaputova, proeuropejska prezydent od 2019 roku, pierwsza kobieta na fotelu prezydenckim w historii Słowacji.
Gratulacje nowemu prezydentowi Słowacji złożył prezydent Andrzej Duda.