
Świat się wali! Dwadzieścia tysięcy euro za chiński samochód? Przeciętnemu Europejczykowi chińskie produkty kojarzą się przede wszystkim z niską ceną. A tu taka niespodzianka! I to w dodatku niemiła!
REKLAMA
A wszystko przez przedstawiciela chińskiej marki Qoros, która zamierza sprzedawać w Europie swój model 3 w wersji sedan. Wiele osób liczyło na możliwość kupna ładnego, dobrze wyposażonego i przede wszystkim taniego auta. Tymczasem w wywiadzie dla BBC przedstawiciel marki Qoros wylał kubeł zimnej wody na głowy przyszłych klientów. Ujawnił bowiem, że auto ma kosztować w najuboższej wersji szesnaście tysięcy euro, a w dobrze wyposażonej nawet dwadzieścia. Czyli… żadna łaska, jeśli spojrzy się na ceny aut europejskich.
Przedstawiciel marki Qoros ujawnił także, że klienci z Wielkiej Brytanii mogą obejść się smakiem, bo w ofercie firmy nie będzie aut z kierownicą po prawej stronie. Qoros 3 Sedan będzie dostępny jedynie z silnikiem benzynowym o pojemności 1.6 litra o mocy 126 KM (w wersji wolnossącej) i 156KM (w wersji turbodoładowanej).
Producent ma nadzieję na sprzedaż w Europie dziesięciu procent całej produkcji (roczna zdolność produkcyjna wynosi 150000 sztuk, istnieje możliwość jej zwiększenia do 450000).
Czy mu się to uda? Przy takich cenach można szczerze w to wątpić. Warto zadać sobie pytanie: czy ktoś w Europie zaryzykuje kupno chińskiego auta za takie pieniądze, produkowanego w dodatku przez zupełnie nową firmę? Odpowiedź nasuwa się sama.