Sezon wakacyjny dopiero przed nami. Jeśli już teraz nie możesz doczekać się wyjazdu, to idealnym kierunkiem może być Egipt. Już w kwietniu nie brakuje tam 30-stopniowych upałów. Jednak jeszcze przed wejściem do samolotu trzeba pamiętać o kilku nieoczywistych zasadach.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Egipt każdego roku jest hitem zimowych wyjazdów Polaków. Najpopularniejszym kurortem wśród naszych rodaków pozostaje Hurghada, choć coraz więcej osób decyduje się również na wizytę np. w Szarm el-Szejk. Jeśli i ty planujesz spędzić wakacje w Egipcie, lepiej przygotuj się na kilka nietypowych zasad.
Jeden błąd i trafiasz do więzienia
Podczas pakowania się na wakacje, szczególnie ostrożni powinni być pasjonaci fotografii. Co prawda robienie zdjęć na własny użytek w Egipcie jest dozwolone, ale za sfotografowanie np. jednostek wojskowych czy budynków ministerstw przewidziano już surowe kary.
Czujnym trzeba być również podczas pakowania sprzętu. Jeżeli lądujecie lub wyjeżdżacie z Taby, wówczas lepiej nie zabierać ze sobą tzw. zooma, czyli obiektywu o długiej ogniskowej. Ten może zostać zarekwirowany. W domach lepiej zostawić również wszelkiego rodzaju teleskopy, lunety, a nawet lornetki. One też mogą nie spodobać się celnikom.
Surowe kary przewidziano dla osób podróżujących z dronami. Ich wwożenie na teren Egiptu bez odpowiedniego zezwolenia jest surowo zakazane. I chodzi tu zarówno o sprzęt profesjonalny, jak i amatorskie zabawki. Jak podaje polskie MSZ, do tej pory nie odnotowano przypadku wydania zezwolenia na wykorzystanie drona do celów turystycznych.
"Za złamanie przepisów grozi kara grzywny w wysokości 5 000-50 000 EGP lub pozbawienia wolności od roku do 7 lat. Sprawa rozpatrywana jest przez sąd wojskowy" – czytamy na stronie polskiego MSZ.
Podróżujesz z egipską gotówką? Możesz mieć problemy
Na swoim tiktokowym profilu turystów podróżujących do Egiptu ostrzegła również użytkowniczka @pamela.podrozuje. Jak podkreśliła kobieta, szczególnie ostrożnie trzeba podchodzić do kwestii gotówki, którą zabieramy na wakacje. Tamtejsze prawo przewidziało bowiem bardzo surowe limity.
Osoby przyjeżdżające do kraju faraonów mogą mieć przy sobie maksymalnie 10 tys. dolarów lub 5 tys. funtów egipskich. O ile przekroczenie tej pierwszej sumy raczej nie grozi żadnemu turyście, o tyle tej drugiej już owszem. 5 tys. funtów egipskich to bowiem ok. 420 zł przy aktualnym kursie. Lepiej więc zabrać dolara amerykańskiego. Tu jednak mała uwaga. Banknoty nie mogą być starsze niż z 2009 roku. Na wycieczkę można wziąć również euro. To właśnie w tych dwóch obcych walutach można kupić m.in. bilety kolejowe.
Zabierasz leki do Egiptu? Lepiej skontaktuj się z ambasadą
Problematyczną kwestią może okazać się również przewóz leków do Egiptu. O ile z tymi podstawowymi na ból głowy, czy dolegliwości żołądkowe nikt nie powinien mieć problemu, o tyle oparte np. na morfinie, mogą przyprawić wiele kłopotów.
Wszystko ma związek z bardzo rygorystycznym podejściem Egipcjan do kwestii narkotyków. Za próbę ich wwiezienia grozi kara śmierci. Właśnie dlatego, jeżeli planujesz przewieźć farmaceutyki do kraju faraonów, lepiej skontaktuj się z ambasadą. Niestety nie istnieje lista środków, których przewóz jest nielegalny.