Polscy podróżnicy dzielą się na miłośników all inclusive i ich zdecydowanych przeciwników. Prawda jest jednak taka, że dla wielu wybór oferty biura podróży jest najszybszym i najwygodniejszym sposobem na zarezerwowanie wakacji. I nie ma w tym nic złego. Ale na pewno nie warto przepłacać za taki urlop.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Wielkimi krokami zbliża się majówka. Ta wypada w tym roku w świetnym terminie. 1 maja przypada w środę, a 3 maja w piątek. Wystarczy zatem wziąć trzy dni urlopu (29-30 kwietnia i 2 maja), żeby cieszyć się aż dziewięcioma dniami wolnymi od pracy. To, a także nie najlepsze prognozy pogody, sprawia, że wiele osób planuje wyjechać na all inclusive. Szkoda tylko, że ceny w biurach podróży zwalają obecnie z nóg. Jest jednak szansa na tani wyjazd w maju.
Zabójcze ceny all inclusive na majówkę
Biura podróży doskonale wiedzą, że zainteresowanie wyjazdami majówkowymi w Polsce bywa ogromne. Choć w większości krajów do rozpoczęcia sezonu jest jeszcze bardzo daleko, to ceny biur podróży na wczasy na przełomie kwietnia i maja są zabójcze.
Wystarczy spojrzeć na Turcję, która od lat pozostaje jednym z najtańszych kierunków na all inclusive. Na niespełna miesiąc przed majówką ceny urlopów zaczynają się tam od ok. 3 tys. zł za osobę. Mowa tu o tygodniowym pobycie w czterogwiazdkowym hotelu. Cena obejmuje również przeloty i transfer na trasie lotnisko-hotel-lotnisko.
Taniej nie będzie również w Egipcie, którego ceny w ostatnich miesiącach bywały wręcz śmiesznie niskie. Jesienią wczasy w czterogwiazdkowym hotelu można było spędzić za ok. 1000-1200 zł/os. W majówkę ceny all inclusive zaczynają się od 2,8 tys. zł w hotelach trzygwiazdkowych. Wyższy standard oznacza wydatek na poziomie minimum 3-3,2 tys. zł.
Za ok. 3-3,3 tys. zł tygodniowe all inclusive na przełomie kwietnia i maja można spędzić również w Hiszpanii, a dokładnie w regionie Costa Brava lub na Majorce. W podobnej cenie dostępne są również tygodniowe wczasy na greckiej Krecie. Część Polaków może również za darmo spędzić tydzień na Rodos. Wszystko w ramach zadośćuczynienia za ewakuacje podczas ubiegłorocznych pożarów lasów.
Tanie all inclusive jeszcze w maju. O tym biura podróży nie mówią
Czy wakacje w maju muszą być drogie? Oczywiście, że nie. To właśnie w tym miesiącu można wyjechać na jedne z najtańszych wczasów all inclusive. Wystarczy, że zamiast w majówkę polecicie zaraz po niej. Ceny są wówczas nawet o połowę niższe.
Widać to zwłaszcza na przykładzie wspomnianej wcześniej Turcji. Jeśli do samolotu wsiądziecie 11 maja, za tygodniowy urlop w czterogwiazdkowym hotelu z ofertą all inclusive zapłacicie 1,4-1,6 tys. zł. Dodajmy, że średnia temperatura powietrza w maju w regionie Riwiery Tureckiej to aż 26 st. C, a niejednokrotnie jest tam znacznie cieplej.
Istną królową taniego all inclusive w maju jest jednak Bułgaria. Za 1,2-1,5 tys. zł od osoby znajdziecie dziesiątki ofert wyjazdów w terminie od 7 maja. W piątym miesiącu roku średnia temperatura w ciągu dnia utrzymuje się tam na poziomie 22 st. C, choć bywa również cieplej. Takie warunki sprzyjają dłuższym spacerom po plaży, turystyce miejskiej, czy górskim trekkingom.
Po majówce znacznie niższe ceny można znaleźć również w Egipcie. Tydzień w czterogwiazdkowym hotelu z wyżywieniem all inclusive, przelotami i transferami zarezerwujecie już za ok. 1,9-2 tys. zł. A na miejscu nie musicie martwić się o pogodę. Majowa średnia temperatur w Hurghadzie to bowiem 30 st. C.
A co z samodzielnie organizowanymi wyjazdami? Po majówce jest taniej
Nie inaczej jest również w przypadku samodzielnie organizowanych wyjazdów. Widząc duże zainteresowanie w majówkę, linie lotnicze odpowiednio wcześniej wywindowały ceny.
Weźmy tu pod lupę popularną wśród Polaków Chorwację. Za lot z Warszawy do Zadaru w terminie 26 kwietnia-3 maja lub 27 kwietnia-4 maja trzeba zapłacić prawie 900 zł. Wylot między 28 kwietnia a 1 maja i powrót miedzy 5 a 8 maja oznacza wydatek przekraczający 1000 zł.
Co zrobić, żeby podróżować taniej? Wystarczy polecieć w terminie 2-9 maja, aby za bilety zapłacić niespełna 400 zł. Rezerwując miejsca na loty w dniach 4-11 maja, zapłacicie niecałe 300 zł. W podobnych cenach znajdziecie również bilety na samoloty startujących po 10 maja.