"Polska otrzyma pierwszy przelew w wysokości 6,3 mld euro. To dopiero początek" – zapowiedziała w poniedziałek Ursula von der Leyen. Szefowa Komisji Europejskiej część swojego wpisu w serwisie X napisała w języku polskim. Na jej słowa zareagował premier Donald Tusk.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Ursula von der Leyen odniosła się w poniedziałkowym wpisie do przekazania naszemu krajowi pierwszej wypłaty środków z Krajowego Planu Odbudowy. Szefowa Komisji Europejskiejpodkreśliła, że jest to "ważny dzień dla Polski" – i właśnie te słowa napisała w języku polskim. "Gratulacje!" – dodała.
"Dzięki postępom we wdrażaniu planu naprawy gospodarczej Polska otrzyma teraz pierwszą płatność #NextGenerationEU w wysokości 6,3 mld euro. To dopiero początek. W nadchodzących latach Polska otrzyma prawie 59,8 mld euro" – sprecyzowała von der Leyen. Jej wpis w serwisie X skomentował premier Donald Tusk.
Ursula von der Leyen napisała post po polsku. Tusk od razu zareagował
"Dobra współpraca przynosi owoce. A konkretnie 27 miliardów złotych" – napisał szef polskiego rządu.
Jak tłumaczyła, środki mają zostać przeznaczone między innymi na program Czyste Powietrze (1,6 mld zł) oraz likwidację białych plam w obszarze szerokopasmowego internetu w Polsce (720 mln zł). Z tych środków przewidziano ponadto inwestycje w remonty i nowe drogi na kolei oraz inwestycje w bezpieczeństwo transportu. 200 mln ma zostać przeznaczone na żłobki.
Z tej kwoty 2,4 mld euro to granty, natomiast 3,9 mld euro stanowią pożyczki. – To są nasze plany na inwestowanie środków z Krajowego Planu Odbudowy do końca czerwca – poinformowała Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.
I dodała, że w tym roku Polska planuje złożyć jeszcze dwa wnioski o płatności.
– Następną płatność chcielibyśmy i planujemy otrzymać do końca tego roku. Chcemy złożyć jednocześnie, nadrabiając te dwa lata opóźnienia, drugi i trzeci wniosek w sierpniu, najpóźniej na początku września – po to, żeby do końca roku mieć kolejną płatność – tłumaczyła szefowa resortu funduszy i rozwoju regionalnego, która dodała także wpis w serwisie X.
"Do Polski wpłynął właśnie największy przelew z UE w historii naszego członkostwa. Bycie w Unii się opłaca, ale Unia to nie tylko pieniądze, o czym zapomnieli nasi poprzednicy. Łączą nas wartości: demokracja, równe szanse, rządy prawa, wolności obywatelskie" – napisała ministerka w serwisie X.
***
QUIZ: Tylko prawdziwy Polak zna Niemców tak dobrze! Sprawdź, co wiesz o sąsiadach zza Odry
***
Pieniądze, które popłynęły z KE do naszego kraju, to część budżetu Unii Europejskiej na lata 2021-2027. Polska była do niedawna jednym z pięciu państw członkowskich UE, które nie otrzymało nawet euro z KPO. Przez długie miesiące rząd Mateusza Morawieckiego przeciągał zawnioskowanie o wypłatę środków.
Przypomnijmy, że pod koniec 2023 roku Polska otrzymała inny wielki przelew środków z Brukseli – ponad 20 mld zł z programu REPowerEU. Składa się on z siedmiu reform i siedmiu inwestycji, które mają umożliwić uniezależnienie krajów UE od rosyjskich paliw kopalnych.