
– W ostatnim czasie mieliśmy trochę czarnego PR-u: picie yerba mate bywało nawet czasami wrzucane do jednego worka z dopalaczami – mówi właściciel sklepu z yerbą. – Mam nadzieję, że przykład papieża Franciszka uzmysłowi ludziom, że w yerbie żadnego diabła nie ma – dodaje.
– Ale do smaku trzeba się przyzwyczaić. Wielu osobom yerba smakuje początkowo jak pety – śmieje się Michał. Przyznaje jednak, że z powodzeniem zastąpił yerbą kawę. Podobnie, jak ona południowoamerykański napój ma ożywczy, pobudzający wpływ na nasz organizm. Jak przygotowuje się yerbę? W najbardziej rozpowszechnionej wersji, po prostu zalewając gorącą wodą susz ostrokrzewu paragwajskiego, jednak sposobów przyrządzania i podawania napoju jest bardzo wiele.
Zioło to posiada chyba zbyt wiele zalet. Może działać usypiająco jak i stymulująco, zaspokaja łaknienie a jednocześnie wzmaga trawienie. Przywraca siły, przynosi poczucie szczęścia i leczy wiele przypadłości. Z tego co widzę wszyscy, którzy wejdą w nawyk picia, nie mogą się bez niego obejść... CZYTAJ WIĘCEJ
Urokowi yerby uległa także znana podróżniczka Beata Pawlikowska. – Yerba mate piję codziennie. Pierwszy raz z tym napojem zetknęłam się kilkanaście lat temu na wyprawie w Paragwaju. Podróż trwała dwa miesiące i kiedy nadszedł czas powrotu do Polski zdałam sobie sprawę, że będzie mi brakować yerba mate – wspomina.
Robert Derlatka twierdzi, że w Argentynie, której plantacje wizytował, duże koncerny produkujące słodzone napoje starają się “trzymać yerba mate poza głównym nurtem”. – Nie wszystkim badaniom należy ufać. Dotyczy to zwłaszcza tych, które znaleźć można na Wikipedii. Niektórzy z twórców haseł wykorzystują to narzędzie do swoich interesów – ocenia Derlatka mówiąc o tych analizach, które wskazują na ryzyka związane z piciem yerby.
"[Horacio] studiował dziwne obyczaje mate, oddech ziela odświeżonego przez wodę, które potem, po wessaniu wody, opadało układając się warstwa na warstwie, traciło zarówno połysk, jak i zapach, aż do chwili gdy nowy strumień wody wstrzykiwał nowe życie w to argentyńskie zapasowe płuco dla samotnych i smutnych".
Choć przyznaje, że spożywanie yerby w bardzo dużych ilościach może być szkodliwe, tłumaczy, że przecież nie inaczej jest z innymi produktami. – Bez trudu można znaleźć badania, sponsorowane przez któreś z silnych producenckich lobby, które wykażą, że szkodliwa jest kawa, herbata, a nawet mleko – ocenia.

