Alarmujące doniesienia ws. stanu zdrowia Ziobry. "Pojawiły się powikłania"
redakcja naTemat
23 kwietnia 2024, 11:52·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 23 kwietnia 2024, 11:52
Zbigniew Ziobro przeszedł skomplikowane leczenie raka przełyku, który zdiagnozowano u niego w ubiegłym roku. Po przebytej chemioterapii, były minister poddał się także operacji za granicą. "Super Express" donosi, że stan zdrowia polityka po operacji uległ pogorszeniu. Niedługo ma również znowu stawić się w szpitalu.
Decyzja polityka wzbudziła ponoć oburzenie lekarzy, którzy utrzymywali, że to zbyt wcześnie na opuszczenie szpitala. Więcej informacji na temat temat wyjawił anonimowy rozmówca "Super Expressu" – polityk, z kręgów Ziobry.
– Ziobro musiał przedwcześnie przerwać rehabilitację po ciężkiej operacji chirurgicznego usunięcia nowotworu przełyku, w związku z wejściem do jego domu ABW. Mimo prawnego obowiązku ani prokuratura, ani służby nie skontaktowały się wcześniej z byłym ministrem, aby mógł wskazać zaufaną osobę, która uczestniczyłaby w jego imieniu w przeszukaniu domu – zdradził tabloidowi informator.
Czytaj także:
"Pojawiły się powikłania"
Jak informuje redakcja, "stan zdrowia polityka nie jest stabilny, ponieważ pojawiły się u niego powikłania pooperacyjne". – Proces powrotu do zdrowia Zbigniewa Ziobry nie przebiega niestety dobrze. Pojawiły się powikłania i minister w najbliższym czasie ponownie trafi do szpitala – dodało źródło.
Tabloid poprosił o komentarz także Jacka Ozdobę z Suwerennej Polski. Polityk ubolewa, że jego szef musiał przerwać leczenie, ale liczy na to, że wszystko potoczy się dobrze. –Mam nadzieje, że Zbigniew Ziobro wróci do leczenia i do zdrowia! – odpowiedział polityk.
– Postanowiłem jednak się nie poddawać, stoczyć bitwę życia. Wszystko to zbiegło się w czasie ze zmianą rządu i uznałem, że ze względu na lojalność wobec współpracowników muszę dotrwać do końca – relacjonował Ziobro.
Dodał, że nie zawiedli go jego bliscy, szczególnie żona, Patrycja Kotecka-Ziobro. – Dla żony to było też oczywiście ciężkie doświadczenie, ale zrobiła wszystko, co w jej mocy, by mnie wesprzeć – mówił były minister sprawiedliwości. Opowiedział też o tym, jak przygotowywali się "na najgorsze".
– Uporządkowaliśmy sprawy majątkowe, pokazałem jej, jak się obsługuje najważniejsze urządzenia w tym domu, gdzie są bezpieczniki, gdzie odłączyć wodę. Swoją drogą, przeszliśmy wtedy przez nasz dom tym samym szlakiem, którym szła potem ekipa przeszukująca go na polityczne zlecenie Tuska. Dla żony to były chyba najtrudniejsze chwile: były łzy, był wielki żal – wyjawił.