Gérard Depardieu został zatrzymany przez francuską policję w związku z zarzutami dot. napaści na tle seksualnym, których miał dopuścić się w 2014 i 2021 roku.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W poniedziałek (29 kwietnia) francuska policja wezwała Gérarda Depardieu na przesłuchanie dotyczące zarzutów o molestowanie seksualne. Znany aktor został tym samym aresztowany. Do jedna napaści, o którą jest oskarżany, miało dojść na planie filmowym w 2014, a do drugiej w 2021.
Pierwsza z domniemanych ofiar gwiazdora "Asterixa i Obelixa" była członkinią ekipy filmu "The Green Shutters" (tłum. "Zielone okiennice"). Według portalu Mediapart aktor miał obmacywać ją w jednym z paryskich hoteli i rzucać pod jej adresem wulgarne słowa.
Druga z kobieta była asystentką na planie filmu "Le magician et le Siamois" z 2015 roku. Od Depardieu miała usłyszeć "niewłaściwe" uwagi". Podobno aktor dotykał jej "po całym ciele".
Francuski akotr jeszcze wcześniej usłyszał zarzuty o gwałt. Aktorka i tancerka Charlotte Arnould po raz pierwszy złożyła zeznania w 2018 roku, twierdząc, że została dwukrotnie wykorzystana seksualnie przez aktora w trakcie "nieformalnej próby do przygotowywanego spektaklu teatralnego".
W grudniu ubiegłego roku hiszpańska dziennikarka Ruth Baza oznajmiła, że złożyła przeciwko Depardieu skargę w Hiszpanii. Autorka twierdzi, że Francuz zgwałcił ją w 1995 roku w Paryżu.
W październiku 2023 roku Depardieu zabrał głos w sprawie oskarżeń, podkreślając, że "nie jest ani gwałcicielem, ani drapieżcą".