Parawanaing nad Bałtykiem to zmora wielu turystów i ratowników podczas każdych wakacji. Okazuje się, że w tym roku sezon na kolorowe płoty na plażach rozpoczął się jeszcze wcześniej. Wszystko nagrały nadmorskie kamery.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Tegoroczna majówka zachęca do spędzania czasu na świeżym powietrzu. Temperatury w całym kraju przekraczają 20 st. C, a na niebie nie ma prawie żadnych chmur. Tę okazję wykorzystują turyści nad Bałtykiem. Niektóre plaże usłane są parawanami.
Parawaniarze wrócili nad Bałtyk. Do wakacji jeszcze daleko
Każdego roku podczas wakacji cały internet śmieje się z osób rozkładających parawany na plażach. Niektórzy, żeby zarezerwować najlepsze miejsca, pojawiają się nad brzegiem morza już ok. godziny 6-7 rano, czyli najpewniej jeszcze przed śniadaniem.
W majówkę sytuacja nie jest aż tak zła, ale widok wielu kolorowych parawanów na pewno nie wszystkich ucieszy. Szczególnie dużo kolorowych płotów wyrosło na plaży w Kołobrzegu. Nie powinno to być dużym zaskoczeniem, ponieważ od lat jest to jedna z najpopularniejszych miejscowości nad polskim morzem. Niemniej widok przynajmniej kilkunastu parawanów 30 kwietnia jest dużym zaskoczeniem.
W Ustce i Międzyzdrojach parawaniarze są mniej pewni siebie
Nieco inaczej wygląda sytuacja w Ustce i Międzyzdrojach. Zwłaszcza w drugiej z tych miejscowości parawaniarze są bardzo nieśmiali. Jak widać na nagraniach z kamer online, nad brzegiem morza niepewnie wyrosły pojedyncze parawany. Zdecydowana większość turystów przynajmniej na razie radzi sobie bez jakichkolwiek osłon przed wiatrem.
Skromnie prezentuje się sytuacja w Ustce. Jedna z najładniejszych plaż w Polsce dosłownie świeci pustkami. Można na niej zobaczyć jedynie pojedyncze parawany, a także nielicznych spacerowiczów. Tutejsza sceneria w niczym nie przypomina tej z Kołobrzegu.
Na brak turystów raczej nie narzeka Sopot. Podróżni postanowili wykorzystać słoneczny dzień na plażowanie, a także spacery po molo. Jak widać na kamerach online, nie powstrzymały ich nawet opłaty za wstęp na najdłuższą tego typu konstrukcję w Polsce. Za bilet normalny trzeba zapłacić 10 zł. Dzieci za spacer po molo płacą 5 zł, a w ofercie są również bilety rodzinne gwarantujące zniżki.
Majówka nad Bałtykiem? Lepiej uważaj na słońce
Choć pogoda zachęca do wypoczynku nad morzem, to plażowicze powinni być bardzo ostrożni. Temperaturę odczuwalną może obniżać tam wiatr, którego prędkość miejscami przekracza 20 km/h, ale na przeważającym obszarze utrzymuje się w przedziale 14-18 km/h.
Czytaj także:
Prawdziwym zagrożeniem jest jednak promieniowanie UV. Przy bezchmurnym niebie nawet kwietniowe i majowe słońce może okazać się bardzo niebezpieczne. Właśnie dlatego wypoczywający nad Bałtykiem powinni pamiętać o okularach przeciwsłonecznych, nakryciach głowy i kremach z filtrem UV. W innym razie osoby z jasną karnacją już po ok. 20 minutach mogą nabawić się poparzeń słonecznych.