Reklama.
Marcin K. chce wytoczyć kurii koszalińsko-kołobrzeskiej proces o odszkodowanie za zachowanie księdza Zbigniewa R. Kapłan został już skazany na dwa lata więzienia, teraz jego przełożeni mogą zapłacić za milczące akceptowanie zachowań duchownego. Mężczyzna chce dowieść, że przełożeni wiedzieli o skłonnościach proboszcza. – Zniszczono mi życie, psychikę – mówi.
- Jestem zdeterminowany, by walczyć. Szukam prawnika, który będzie mnie reprezentować. Dwóch, gdy usłyszało, że stroną w sprawie ma być kuria koszalińsko-kołobrzeska, odmówiło. Apeluję do prawników, którzy są gotowi mnie reprezentować, o pomoc - mówi Marcin K. w rozmowie z TOK FM. W wyroku, który zapadł w grudniu 2012 r., sędzia podkreślił, że w procesie cywilnym Marcin K. może walczyć o zadośćuczynienie. Postanowił z tego prawa skorzystać. CZYTAJ WIĘCEJ