nt_logo

Kiepura z Konfederacji poszła po bandzie. "Liczy się dla mnie wiadomo kasa, władza"

Konrad Bagiński

05 maja 2024, 21:18 · 2 minuty czytania
"Możliwe, że mój mózg nie działa do końca poprawnie" – mówi w wywiadzie Aleksandra Kiepura, kandydatka Konfederacji do Parlamentu Europejskiego. Z rozbrajającą szczerością przyznaje, że nie ma co do tego pewności, bo w młodości wypaliła mnóstwo marihuany, nie odmawiała sobie też dużych ilości alkoholu. Dodaje, że nie jest idealistką, liczy się dla niej "kasa i władza".


Kiepura z Konfederacji poszła po bandzie. "Liczy się dla mnie wiadomo kasa, władza"

Konrad Bagiński
05 maja 2024, 21:18 • 1 minuta czytania
"Możliwe, że mój mózg nie działa do końca poprawnie" – mówi w wywiadzie Aleksandra Kiepura, kandydatka Konfederacji do Parlamentu Europejskiego. Z rozbrajającą szczerością przyznaje, że nie ma co do tego pewności, bo w młodości wypaliła mnóstwo marihuany, nie odmawiała sobie też dużych ilości alkoholu. Dodaje, że nie jest idealistką, liczy się dla niej "kasa i władza".
Możliwe, że mój mózg nie działa do końca poprawnie - mówi Aleksandra Kiepura, kandydatka Konfederacji Fot. twitter.com / @ola_kiepura / @MajorZbik

Dzień bez afery z kandydatką Konfederacji byłby dniem straconym. Kandydująca z Warszawy Ewa Zajączkowska-Hernik złamała pewien polityczny kanon. Powiesiła wielki baner ze swoim zdjęciem przedstawiającym ją siedzącą na ławce w sukience sięgającej do połowy uda. To jednak ledwie delikatna prowokacja w stosunku do tego, co zrobiła kandydująca z Dolnego Śląska Aleksandra Kiepura.


Kobieta ma 26 lat i znana jest z tego, że brała kiedyś udział w programie "Hotel Paradise". Obecnie przedstawia się jako trenerka personalna i propaguje zdrowy tryb życia. Oraz bardzo konkretne podejście do polityki.

– Ja nie jestem jakąś idealistką, liczy się dla mnie, wiadomo, kasa, władza. To są napędowe oczywiście, bo rozpoznawalność równa się władza. To jest dla mnie to samo i nie będę udawać, że to mną nie kieruje. Nie będę mówić, że chcę prawić tam Słowo Boże – przyznała w podkaście Marcina Zawady, do którego zawitała w listopadzie 2022 roku.

Rozmowa została już usunięta z kanału, ale w mediach społecznościowych krążą jej obfite fragmenty.

Kiepura sama porównuje się do człowieka renesansu. – Ja bym się nie mogła zamknąć na jedną rzecz, bo uważałabym, że to jest po prostu dla mnie za mało – mówi. I dodaje, że "studiuje wiele rzeczy na co dzień, na przykład sport". Nie ma dzieci, nie ma zwierząt, jest singielką.

– Co ja mam robić? Uczyć się! Nie imprezuję, nie piję alkoholu, czasem biorę narkotyki, ale rzadko – opowiada. Dodaje, że jest abstynentką, ponieważ "do 18 roku życia wypiła za dużo alkoholu". Przyznaje, że swoją przygodę z alkoholem i narkotykami zaczęła w wieku lat 13.

– Miałam długi okres, kiedy po prostu byłam pod wpływem różnych środków i dlatego nie piję głównie, bo nie nie widzę dla siebie tam miejsca. Nie satysfakcjonuje mnie to. Wiadomo, jak to dziecko wpadnie w złe towarzystwo no i później to już idzie falą – mówi Aleksandra Kiepura.

– Możliwe, że mój mózg nie działa do końca poprawnie, nie ma się co wstydzić. No w końcu tyle się tego w siebie władowało. To nie był jeden blant na dwa miesiące, ale to było na przykład pół roku, dzień w dzień jarania zioła mając 14 lat – dodaje, przyznając, że zmagała się też z depresją.

Czytaj także: https://natemat.pl/554597,awantura-o-baner-zdaniem-czlowieka-holowni-polityczka-pokazala-za-duzo