Do tragicznego zdarzenia doszło w Jadachach w woj. podkarpackim. Kierowca samochodu osobowego zderzył się z wojskowym jelczem, a potem jeszcze z trzecim pojazdem. W wyniku wypadku śmierć podniosły dwie osoby, a trzy są ranne.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Jak podała we wtorek podkarpacka policja, "około południa w miejscowości Jadachy w powiecie tarnobrzeskim na drodze krajowej nr 9 doszło do zderzenia trzech pojazdów".
Kolejny wypadek w Wojsku Polskim. Ranni żołnierze, dwóch cywili nie żyje
"Ze wstępnych ustaleń policjantów pracujących na miejscu wynika, że kierujący seatem, wyjeżdżając z drogi podporządkowanej, najprawdopodobniej nie zatrzymał się przed znakiem "Stop", wjechał na drogę krajową i zderzył się z ciężarowym jelczem. Siła uderzenia była tak duża, że zarówno ciężarowy jelcz jak i seat zjechali na lewy pas ruchu i zderzyli się jeszcze z ciężarowym mercedesem" – zrelacjonowali policjanci, co tam się stało.
W wyniku tego zdarzenia ranne zostały trzy osoby – 59-latek kierujący mercedesem oraz dwóch mężczyzn w wieku 30 i 35 lat, którzy jechali jelczem.
Na miejscu zginął kierujący seatem, to 33-letni mieszkaniec Nowej Dęby. Niestety, mimo wysiłku ratowników z Lotniczego Pogotowia Ratunkowego nie zdołano uratować także życia 59-latka, kierującego mercedesem.
Na miejscu wypadku nadal pracują służby. Droga krajowa nr 9 jest całkowicie zablokowana, więc zorganizowano objazdy dla kierowców. Utrudnienia mogą potrwać aż do godz. 17.
Przypomnijmy przy okazji, że pod koniec kwietnia w wypadku w Szczecinie uszkodzone zostały trzy ciężarówki, a dwóch żołnierzy zostało rannych. – Na miejscu pracują cztery zastępy straży pożarnej – poinformował wówczas Tomasz Kubiak, rzecznik zachodniopomorskiej straży pożarnej, co cytował portal Onet.
Do zdarzenia doszło na ul. Szosa Stargardzka w tym mieście. Radio Szczecin podało z kolei, że jedna osoba była zakleszczona w ciężarówce brytyjskiego wojskowego pojazdu.
Czarna seria w polskim wojsku
Warto tutaj dodać, że wypadki żołnierzy są ostatnio plagą w Polsce. I tak pod koniec marca doszło do trzeciego śmiertelnego wypadku podczas ćwiczeń Wojska Polskiego. W czasie szkolenia górskiego w okolicy Niżnych Rysów żołnierz uległ wypadkowi. Nie udało się go uratować.
Do innego wypadku doszło w poniedziałek (25.03) około godz. 11:00 na terenie dawnego 13 Dywizjonu Rakietowego Obrony Powietrznej w Solarni, który został rozformowany w 1998 roku. Tam zginęły dwie osoby.
Dramatyczny obrót przybrały też niedawno ćwiczenia prowadzone w Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Drawsku Pomorskim. Tam, podczas NATO-wskich manewrów Brillant Jump-24 pojazd gąsienicowy najechał na dwóch żołnierzy. Choć obaj zostali natychmiast reanimowani, niestety zmarli w szpitalu.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.