Zbigniew Ziobro od miesięcy walczy z chorobą nowotworową, a dokładnie złośliwym rakiem przełyku. Właśnie ten fakt postanowili wykorzystać hejterzy, którzy zadzwonili do Patrycji Koteckiej-Ziobro, żony polityka. O zajściu poinformował były minister sprawiedliwości.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Zbigniew Ziobro skontaktował się z dziennikarzami "Super Expressu". To właśnie w rozmowie z nimi opowiedział o chwilach grozy, które musiała przeżyć jego żona, a także dzieci. Wszystko z powodu jednego telefonu i informacji o rzekomej śmierci polityka.
Zbigniew Ziobro grzmi i mówi o psychicznym znęcaniu nad jego żoną
Zbigniew Ziobro wraz z Patrycją Kotecką-Ziobro znaczną część czasu spędzają w Brukseli. To właśnie tam polityk poddaje się terapii związanej z walką z nowotworem. Kiedy żona polityka kilka dni temu spędzała czas w Belgii, odebrała telefon. Nieznana jej osoba powiedziała, że Zbigniew Ziobro zmarł.
– Przerażona wydzwaniała do mnie, czy żyję. To psychiczne znęcanie się nad żoną! Ale przede wszystkim nad matką dwojga małych dzieci. To także znęcanie się nad dziećmi, które przecież są świadkami tego wszystkiego – powiedział w rozmowie z dziennikarzami były minister sprawiedliwości.
– To dręczenie kobiety realizują ludzie mający pełne usta frazesów o prawach człowieka, a zwłaszcza prawach i godności kobiet. Zastraszają całą moją rodzinę – kontynuował polityk. Dodał również, że osoby ogarnięte taką rządzą, mogą być skłonne do sprokurowania dowodów przeciwko niemu.
Dziennikarze z pytaniem o komentarz do sprawy zwrócili się do ministerstwa sprawiedliwości. – Współczuję tej sytuacji, to nie powinno mieć miejsca, ale nie robią tego państwowe organy, ale najpewniej nieprzychylni mu ludzie – skomentował wiceminister sprawiedliwości Krzysztof Śmiszek.
Stan Zbigniewa Ziobry się pogorszył. Konieczna kolejna operacja?
– Chcę powiedzieć jasno, że sytuacja nie jest najlepsza. Pan minister będzie musiał się prawdopodobnie poddać kolejnemu zabiegowi z powodu komplikacji, które nastąpiły – powiedziała europosłanka PiS Beata Kempa w programie "Fakt Live"
Informacje te potwierdził również poseł Suwerennej Polski Marcin Warchoł. – Zgadza się, potwierdzam, że taka sytuacja ma miejsce. To była operacja, która jest trudniejsza niż bajpasowa, 90 proc. jest śmiertelności. Z kolei później minister Ziobro został zmuszony, żeby godzinami znosić napaści bezprawne służb Tuska, które demolowały mu dom – mówił polityk.
Czytaj także:
Zbigniew Ziobro wspomniał, że w walce z chorobą bardzo pomaga mu żona. Jednak sytuacja jest jednak na tyle trudna, że przygotował już partnerkę na najgorsze. – Uporządkowaliśmy sprawy majątkowe, pokazałem jej, jak się obsługuje najważniejsze urządzenia w tym domu, gdzie są bezpieczniki, gdzie odłączyć wodę. Swoją drogą, przeszliśmy wtedy przez nasz dom tym samym szlakiem, którym szła potem ekipa przeszukująca go na polityczne zlecenie Tuska. Dla żony to były chyba najtrudniejsze chwile: były łzy, był wielki żal – wyznał polityk.