Co Polska zrobi ws. ścigania przez MTK Netanjahu? Tusk zabrał głos.
Co Polska zrobi ws. ścigania przez MTK Netanjahu? Tusk zabrał głos. Fot. Stocki/face to face
Reklama.

Przypomnijmy: w poniedziałek prokurator Międzynarodowego Trybunału Karnego Karim Ahmad Khan przedstawił wniosek o areszt dla premiera Izraela, a także przywódców organizacji terrorystycznej Hamas.

MTK chce aresztowania premiera Netanjahu

Na liście przestępstw popełnionych przez terrorystyczny Hamas miały znaleźć się m.in. gwałty i inne akty przemocy na tle seksualnym.

– Stwierdzamy, że zarzucane zbrodnie przeciwko ludzkości były częścią szeroko zakrojonego i systematycznego ataku Hamasu i innych grup zbrojnych na ludność cywilną Izraela, prowadzonego zgodnie z polityką organizacyjną. W naszej ocenie niektóre z tych zbrodni trwają do dziś – przyznał prokurator Khan.

Sonda

Czy zgadzasz się z tym, co robi MTK ws. Izraela i Hamasu?

980 odpowiedzi

W przypadku wniosku o aresztowanie wobec premiera Izraela Benjamina Natanjahu, a także jego ministra Yoava Gallanta podobnie jak w sprawie Hamasu pojawiło się domniemanie o popełnieniu "zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości".

– Stwierdzamy, że zarzucane zbrodnie przeciwko ludzkości zostały popełnione w ramach szeroko zakrojonego i systematycznego ataku na palestyńską ludność cywilną, zgodnie z polityką państwa. W naszej ocenie zbrodnie te trwają do dziś – wyliczał Khan.

Na tę decyzję, komentowaną jako polityczna, zareagowali zachodni przywódcy, w tym prezydent USA Joe Biden. – Pozwólcie mi to jasno powiedzieć. Odrzucamy wniosek Międzynarodowego Trybunału Karnego o wydanie nakazów aresztowania przeciwko izraelskim przywódcom – stwierdził amerykański przywódca. Jak podkreślił, "to, co się dzieje się w Gazie, nie jest ludobójstwem".

Tusk o wniosku MTK: Nieakceptowalny symetryzmem polityczny

Także polski premier Donald Tusk uważa decyzję MTK za złą. Szef polskiego rządu stwierdził we wtorek, "jest rzeczą zupełnie oczywistą, że mamy do czynienia z nieakceptowalnym symetryzmem politycznym". – Powstaje dramatyczne pytanie, dlaczego nikt nie uznał wcześniej, zanim wybuchła wojna w Gazie, aby wystosować nakaz aresztowania, jeśli chodzi o liderów Hamasu, organizacji terrorystycznej – uważa Tusk.

Dodał do tego, że "nie jest fanem" premiera Beniamina Netanjahu. – Znam go bardzo długo. Mogę powiedzieć, że na początku jego kariery premierowskiej lata temu nawet się w jakimś sensie przyjaźniliśmy politycznie. Ale ewolucja polityczna premiera Netanjahu każe mi być bardzo sceptycznym wobec tego, co robi. Uważam, że jest osobą w dużej mierze współodpowiedzialną za kryzys, tę nową fazę kryzysu na Bliskim Wschodzie, już nie mówiąc o polityce wewnętrznej – kontynuował.

– Ale próba pokazania, że premier Izraela i liderzy organizacji terrorystycznych, w tym Hamasu, to jest to samo, i angażowanie do tego instytucji międzynarodowych, których neutralność i obiektywizm powinny być głównym atutem, to jest rzecz absolutnie niedopuszczalna – podsumował.

W naszej części Europy głos w tej sprawie zabrał także m.in. premier Czech. "Propozycja głównego prokuratora MTK, aby wydać wniosek o nakaz aresztowania przedstawicieli demokratycznie wybranego rządu wraz z przywódcami islamistycznej organizacji terrorystycznej jest przerażająca i całkowicie nie do przyjęcia" – napisał Petr Fiala.

Jak podkreślił, "nie możemy zapominać, że to Hamas zaatakował Izrael w październiku i zabił, zranił i porwał tysiące niewinnych ludzi". – To właśnie ten całkowicie niesprowokowany atak terrorystyczny doprowadził do obecnej wojny w Gazie i cierpień ludności cywilnej w Gazie, Izraelu i Libanie – przypominał czeski szef rządu.

Sam Netanjahu uznał decyzję MTK za skandaliczną. – Izrael prowadzi sprawiedliwą wojnę przeciwko Hamasowi, ludobójczej organizacji terrorystycznej, która dokonała najgorszego ataku na naród żydowski od czasu Holokaustu. Hamas zmasakrował 1200 Żydów, zgwałcił Żydówki, spalił żydowskie dzieci i wziął setki zakładników – przekonywał w poniedziałek.